Działacze PO przyznają nieoficjalnie, że to polityczne trzęsienie ziemi związane z aferą taśmową jest powodem przesunięcia wyborów na nowego szefa regionalnych struktur partii. Dlatego zastosowali wariant dotychczasowy i najbardziej kompromisowy - nadal pełniącym obowiązki przewodniczącym będzie Jan Kozłowski, europoseł w poprzedniej kadencji, który przed Nowakiem był szefem pomorskiej PO.
Zdaniem Mieczysława Struka - marszałka województwa, Kozłowski to idealny człowiek na te czasy. - Przeżywamy kryzys i właśnie z tego powodu nie chcemy tworzyć kolejnego frontu walki. To nie służyłoby formacji.
Inni działacze są podobnego zdania. Ale już dużo trudniej rozmawia się o ewentualnych kandydaturach w wyborach przewodniczącego, które mają się odbyć za kilka miesięcy.
Na giełdzie partyjnej pojawia się kilka nazwisk, i to pierwszoligowych, m.in. ministra Marka Biernackiego, posłanki Agnieszki Pomaskiej, europosła Jarosława Wałęsy czy marszałka Struka.
Agnieszka Pomaska, pytana o ewentualny start, odpowiada, że na razie ma inne cele i o tym nie myślała. Myślał o tym natomiast eurodeputowany Jarosław Wałęsa. Ale jego zdaniem, jeszcze za wcześnie, żeby to poważnie rozważać. Podobnie odpowiada marszałek Struk: - Nie mówię nie, ale pod pewnymi warunkami.
Więcej o zmianach w pomorskiej PO i o aferze taśmowej przeczytasz we wtorkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?