Nowy rok szkolny 2020/2021 w Gdańsku: "Brakuje subwencji i regulacji, ale przygotowaliśmy się najlepiej jak mogliśmy"

- Przedmiotem troski każdego świadomego obywatela, każdej świadomej obywatelki, dyrektora, nauczyciela; moją troską, jako prezydenta Gdańska, jest to żeby nasze rodziny były bezpieczne – zastrzegła na wstępie spotkania z mediami w ogrodzie Przedszkola nr 35 przy ul. Aksamitnej w piątek 28.08.2020, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Nowy rok szkolny 2020/2021 w Gdańsku w liczbach

Jak tłumaczyła, 2-miesięczny okres wakacji przez rząd nie został „wykorzystany właściwie” - na dokonanie uzgodnień z samorządami i szkołami. Przypomniała, że w Gdańsku nowy rok szkolny 1 września 2020 r. rozpoczyna prawie 78,3 tys. uczniów i przedszkolaków, a 436 placówki edukacyjne zatrudniają ponad 8 tys. nauczycieli i kolejne 3 tys. pracowników administracji i obsługi.

- Ci ludzie tak naprawdę nie mieli wakacji – podkreśliła Aleksandra Dulkiewicz, wskazując, że przygotowali się oni do roku szkolnego „nie mając wytycznych i informacji” z ministerstwa edukacji i inspektoratu sanitarnego. - W obowiązujących przepisach, reżimach przygotowaliśmy się najlepiej jak mogliśmy – zastrzegła.

Jak podkreśliła prezydent, koszt edukacji przekroczył w Gdańsku miliard złotych, a 50 mln zł kosztować będzie magistrat tylko w najbliższych miesiącach, sama podwyżka dla nauczycieli, podczas, gdy subwencja z budżetu państwa na ten cel wynosi zaledwie 13 mln zł. Resztę ze swojej kieszeni musi dołożyć musi samorząd, z którego olbrzymie pieniądze pochłania również modernizacja i doposażanie szkół oraz przedszkoli.

Dopytywana przez dziennikarzy zaznaczyła, że zabiega o „urealnienie” wydatków na oświatę. Tłumaczyła, że magistrat znajdzie na nią pieniądze. Jednak odbędzie się to kosztem innych wydatków, na inne potrzeby mieszkańców. - Oczekuję realnej dyskusji i zmiany tego sposobu finansowania – dodała.

Nowy rok szkolny 2020/2021 w Gdańsku. Środki bezpieczeństwa

- Zalecamy, żeby przyłbice i maseczki się pojawiły, zarówno u uczniów jak i pracowników – mówił z kolei Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta ds. edukacji i usług społecznych, który zwrócił uwagę, że 1,3 tys. pracowników edukacji w mieście przekroczyła 60 rok życia, a więc jest w szczególnej grupie ryzyka.

Zaznaczył, że zapewniane przez rząd środki bezpieczeństwa to za mało - „to kropla w morzu potrzeb” i wymieniał:

• po jednym termometrze na placówkę oświatową,
• 130 tys. maseczek i
• ok. 7 tys. litrów płynu odkażającego m.in. od straży pożarnej.

- Nie chcemy, żeby pandemia nas zatrzymała – deklarował tymczasem Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego, odnosząc się do sytuacji placówek edukacyjnych w Gdańsku, które współpracują w coraz szerszym zakresie z firmami Microsoft i Apple oraz realizują liczne programy szkolne takie jak: „Gdańsk – jemy zdrowo” czy „Fit-klasa”.