Temat podczas obrad spowodował wiele emocji. - Nawet w większych miastach nocnych dyżurów nie ma i nic się nie dzieje - mówił zaproszony na sesję Michał Pietrzykowski, prezes Gdańskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej. - Myślę, że możemy wypracować kompromis.
Większość radnych jednak za kompromisem nie była, bo jak twierdzili, zlikwidowanie nocnych dyżurów byłoby niezgodne z Prawem Farmaceutycznym. - Namawiacie nas do tego, żeby łamać prawo - mówili do przedstawicieli aptek. - Walczcie na górze o zmiany legislacyjne, nam pozwólcie działać zgodnie z przepisami.
Za nocnymi dyżurami opowiedziała się również dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Nowym Dworze Gd. - Mamy pogotowie i izbę przyjęć - tłumaczyła Elżbieta Kościńska. - Zabezpieczamy teren całodobowo, więc pacjenci powinni mieć dostęp do leków przez 24 godziny. U nas dostaną te, które ratują życie.
Obecni na sesji farmaceuci wskazywali, że nikt nie brał pod uwagę potrzeb ludności i tak naprawdę brak dyżurów nocnych od września ubiegłego roku nikomu nie zaszkodził. - Decyzja o nocnym dyżurowaniu aptek musi być realna i przy jej podjęciu trzeba brać pod uwagę obie strony - mówił Dariusz Sobecki, przedstawiciel nowodworskich aptekarzy. - Jako aptekarze, biorąc pod uwagę względy czysto ekonomiczne, po jakiś czasie zmuszeni bylibyśmy do działania wbrew swoim firmom.
Uchwałę podjęto. Czy będzie jednak respektowana, to osobny temat. Jak zapowiedział jeden z radnych, jeśli aptekarze nie wprowadzą nocnych dyżurów, poinformowany zostanie nadzór farmaceutyczny lub prokuratura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?