Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Dwór Gdański: Odwołali sprzedaż szpitala

Tomasz Chudzyński
Karetki kupione z unijnej dotacji komplikują sprzedaż szpitala
Karetki kupione z unijnej dotacji komplikują sprzedaż szpitala Sebastian Bednarczyk
Nowodworski szpital nie zostanie sprzedany. Właściciel placówki, Urząd Marszałkowski, wstrzymał procedurę przetargową. Na przeszkodzie stanęły względy formalne.

Chodzi o to, że placówka w Nowym Dworze Gd. latem tego roku wzbogaciła się o dwa nowe ambulanse. Ich zakup został sfinansowany z funduszy unijnych (koszt blisko 700 tys. zł).

- Po sprzedaży placówki prywatnemu inwestorowi mielibyśmy problem z rozliczeniem dotacji na zakup karetek - mówi Maciej Łukowicz, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego w Gdańsku.

- Dlatego musieliśmy odwołać procedurę przetargową. Sprawę będziemy konsultować w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego i jak tylko otrzymamy stosowne regulacje, będziemy mogli wznowić procedurę prywatyzacyjną. Myślę jednak, że do końca roku to nie nastąpi.

Warto też zaznaczyć, że od początku września, kiedy przetarg został ogłoszony, do początku listopada, kiedy został unieważniony, nie wpłynęła żadna oferta od podmiotu chętnego na zakup placówki w Nowym Dworze Gd.

- Zainteresowanie, choć niewielkie, jednak było - dodaje Łukowicz. - Myślę, że w końcu wpłynęłyby oferty.

Tymczasem Urząd Marszałkowski rozważa jeszcze jedną opcję dla nowodworskiego szpitala.
W tzw. planie B placówka nie byłaby prywatyzowana, lecz pozostałaby w strukturze samorządu wojewódzkiego. Zostałaby wówczas objęta rządowym programem "Ratujmy polskie szpitale", dzięki któremu m.in. mogłaby uzyskać rządowe dotacje na inwestowanie w rozwój.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki