Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Dwór Gd.: Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie "afery parkingowej"

Tomasz Chudzyński
Danuta Hojarska
Danuta Hojarska Anna Arent - Mendyk
Nie będzie procesu starosty powiatu nowodworskiego, Zbigniewa Piórkowskiego, w sprawie tzw. afery parkingowej. Tczewska prokuratura umorzyła prowadzone od marca śledztwo, które dotyczyło podejrzeń o ustawienie przetargu na zarządzanie parkingami na Mierzei Wiślanej w 2009 r.

Prokuratorzy nie stwierdzili, by w czasie postępowania przetargowego doszło do faworyzowania firmy, która wygrała procedurę. Co ciekawe, pełnomocnikiem tej firmy jest była poseł Samoobrony Danuta Hojarska.

- Śledztwo toczyło się w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez władze powiatu nowodworskiego - mówi Kajetan Gościak z prokuratury w Tczewie. - Nasze postępowanie nie potwierdziło jednak wstępnie przyjętych tez.

Śledczy z Tczewa badają aferę parkingową

Przypomnijmy, wiosną 2009 r. nowodworskie starostwo ogłosiło przetarg na zarządzanie parkingami nad morzem. Wygrała firma Hojarskiej. Później jednak przedsiębiorstwo zerwało umowę ze starostwem i nie rozliczyło się z kwoty dzierżawy (120 tys. zł). W sprawie zwrotu tych pieniędzy toczył się osobny proces.

Jeszcze jesienią 2009 r. radny Stanisław Rączka zarzucił innemu radnemu, Andrzejowi Sobocińskiemu, "działania na granicy prawa" przy rozstrzygnięciu przetargu. Rączka stwierdził, że zasiadający w komisji przetargowej Sobociński, to dawny znajomy Hojarskiej z czasów Samoobrony. Zdaniem Rączki, znajomość ta mogła mieć wpływ na wynik przetargu i wybór firmy. Rączka zgłosił nawet swoje podejrzenia w Prokuraturze Rejonowej w Malborku. Ta jednak nie dopatrzyła się żadnych nieprawidłowości.

Sobociński poczuł się pomówiony i pozwał Rączkę do sądu. Przegrał jednak przed obiema sądowymi instancjami. To właśnie Sąd Okręgowy w Gdańsku, prowadzący procedurę odwoławczą w sprawie Sobocińskiego i Rączki, wnioskował o ponowne działania prokuratorskie. W uzasadnieniu sąd stwierdził, że działania w sprawie przetargu były m.in. "rażąco niechlujne".

- "Afera parkingowa" to wymysł, co po raz kolejny potwierdziła prokuratura - mówi starosta Piórkowski.
- Jest dysproporcja między obecną decyzją prokuratury a wcześniejszą opinią sądu w tej sprawie, który przecież dopatrzył się w sposobie przeprowadzenia przetargu "niechlujstwa" lub "działania zorganizowanej grupy przestępczej" - odpowiada Stanisław Rączka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki