Nagrania odbyły się przed miesiącem w warszawskim studiu Sound and More i właśnie wtedy zespół debiutował kilkoma koncertami w polskich klubach jazzowych. Nowe trio zostało odebrane entuzjastycznie, a muzycy są wyjątkowo zadowoleni ze swojego przedsięwzięcia.
- Od razu udało nam się zaistnieć jako stały skład - cieszy się Maciej Grzywacz. - Dzięki temu że jest to zdecydowanie autorski zespół, ze specjalnie dobranym składem, uzyskaliśmy indywidualne brzmienie, wyróżniające nas na jazzowym rynku. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co się nam udało skomponować i nagrać. To muzyka oryginalna i dająca możliwości rozwoju w bardzo różnych kierunkach, nie tylko kojarzonych z głównym nurtem jazzu. Mamy bardzo poważne plany na długie trwanie tego tria - płyta ukaże się najprawdopodobniej wiosną i wtedy też zaczniemy ją intensywnie promować serią koncertów w Europie, także w Polsce, oraz w Japonii, gdzie Clarence jest doskonale znany. W dalszych planach mamy także USA.
Album zatytułowany "Black Wine" zawiera sześć kompozycji Grzywacza i dwie Clarence'a Penna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?