Nowe zapisy regulaminu AWFiS w Gdańsku natrafiły na sprzeciw niektórych pracowników uczelni. Służbowe telefony oraz maile pod kontrolą

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Nowe zapisy regulaminu pracy AWFiS w Gdańsku umożliwią monitoring skrzynek mailowych oraz bilingów pracowników uczelni. Zatrudnieni interweniują w mediach, a władze akademii przekonują, że regulacje mieszczą się w ramach obowiązującego prawa.

11 marca 2020 r., zarządzeniem niedawno wybranego na rektora, prof. dr hab. Pawła Cięszczyka wprowadzono zmiany do Regulaminu pracy Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Według zapisów, pracodawca będzie mógł wprowadzić kontrolę służbowej poczty elektronicznej, jak również bilingów oraz SMS-ów przesyłanych ze służbowych telefonów.

Jak zaznaczono, monitoring nie może naruszać tajemnicy korespondencji i zostaje wprowadzony w celu lepszego wykorzystania czasu pracy oraz urządzeń komunikacji. Nie wszyscy pracownicy przyjęli zmiany ze zrozumieniem.

Do redakcji Dziennika Bałtyckiego zwrócono się o interwencję w sprawie - jak określono - prób inwigilacji środowiska akademickiego.

- Podpisując umowy na wykorzystanie telefonów nie zostaliśmy poinformowani o tym, że rektor będzie czytał nasze SMS-y. Osoby spoza uczelni często w ogóle nie wiedzą, że wysyłają wiadomość na numer służbowy, a już na pewno nie spodziewają się, że ktoś inny niż odbiorca je przeczyta. Przecież mogą one zawierać tzw. dane wrażliwe pracowników oraz osób trzecich - pisze jeden z pracowników AWFiS. - Nowy regulamin stawowi naruszenie wielu przepisów prawa, m.in. RODO, o przetwarzaniu danych osobowych, tajemnicy telekomunikacyjnej, kodeksu pracy, zaś przede wszystkim stanowi naruszenie dóbr osobistych pracowników w postaci tajemnicy korespondencji.

Przedstawiciele uczelni odbijają piłeczkę.

- Wprowadzenie nowych zasad monitorowania pracy nie narusza prawa do prywatności oraz innych dóbr osobistych pracowników - odpowiada Karolina Rogowska, rzecznik prasowy AWFiS w Gdańsku. - Służbowa poczta oraz inne narzędzia komunikacji mogą być wykorzystywane jedynie do celów służbowych. Wykorzystywanie ich w celach prywatnych przez pracowników nie jest dozwolone. Dlatego wprowadzone regulacje nie naruszają prawa do prywatności pracowników.

Monitoring - jak informuje rzecznik - ma umożliwić wgląd do spraw prowadzonych przez zatrudnionych podczas ich nieobecności, przede wszystkim realizacji spraw w toku. Ma to dotyczyć m.in. możliwych przypadków skierowania pracowników na kwarantannę.

- Wprowadzenie do treści Regulaminu Pracy AWFiS § 75.1 zostało poprzedzone uzgodnieniami ze związkami zawodowymi działającymi w AWFiS zgodnie z art. 1042 kodeksu pracy. Związki zawodowe nie wniosły zastrzeżeń – dodaje rzeczniczka uczelni.

- Pracodawca może monitorować służbową pocztę elektroniczną swoich pracowników, jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia organizacji pracy umożliwiającej pełne wykorzystanie czasu pracy oraz właściwego użytkowania udostępnionych pracownikowi narzędzi pracy – informuje Adam Sanocki, rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Danych Osobowych w Warszawie. - Takie uprawnienie pracodawcy zostało przewidziane w art. 223 Kodeksu pracy. Ponadto zgodnie z § 4 tej regulacji rozwiązania takie może stosować również do innych form monitoringu, jeśli ich zastosowanie jest konieczne do realizacji celów określonych w § 1.

Pracodawcy muszą jednak pamiętać, że tego rodzaju rozwiązania związane z monitoringiem np. poczty elektronicznej nie mogą naruszać tajemnicy korespondencji oraz innych dóbr osobistych pracownika.

- Stosowanie przez pracodawców różnych form monitoringu wymaga spełnienia przez nich określonych wymagań. Przede wszystkim cel, zakres oraz sposób zastosowania różnych form monitoringu powinny być określone w układzie zbiorowym pracy lub regulaminie pracy, bądź w obwieszczeniu - jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest obowiązany do ustalenia regulaminu pracy – mówi Adam Sanocki. - Pracodawca musi też uprzedzić nowych pracowników o stosowanych formach monitoringu zanim dopuści ich do pracy. W przypadku, gdy pracodawca dopiero zamierza wprowadzić takie rozwiązania, musi poinformować o nich pracowników na 14 dni przed ich uruchomieniem.

Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nie w tym rzecz

Tu wg mnie nie chodzi o to że można sobie pocztę prywatna założyć czy telefon na kartę kupić, ale o zasadę. Źe ktoś w wolnej Polsce chce stosować ubeckie metody. I to w środowisku akademickim. To jest obrzydliwe.

o
oxo

W czym problem? Przeciez mozna sobie zalozyc darmowa skrzynke a nawet uruchomic serwer poczty w domu. Podobnie z telefonem. Ja firmowego maila i komunikatora nie uzywam do prywatnych spraw. Sluzbowego tel uzywam prywatnie ale mam swiadomosc, ze pracodawca ma wglad w moj billing. Jak mnie to zacznie uwierac to sobie kupie wlasny tel.

A
AWFiS skandal

Rzeczniczka AWFiS kłamie a dziennikarz się chyba nie zna. Pracodawca nie ma prawa czytać smsow - przeżyjecie linik z gazety prawnej:

https://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/843915,czy-pracodawca-moze-czytac-prywatne-sms-y-ze-sluzbowej-komorki.html

Z
Zulu

I trolle opłacone przez władze uczelni już grasują. Artyku nie odnosi się do czytania esemesów. Jest to wyjątkowo obrzydliwe i niezgodne na pewno z prawem telekomunikacyjnym. Zresztą nikt normalny nie czyta cudzch esemesów. Chcielibyście aby wasze ktoś czytał?

P
Pracownik tej Uczelni

Wystarczy mieć odrobinę szarych komórek oraz chociaż raz przeczytać powyższe rozporządzenie żeby mieć prawidłowy wgląd do sprawy. Ten artykuł jest nastawiony na manipulacje oraz oczernianie AWFiS. Wstyd mi, że taka „gazeta” szuka sensacji w mojej Uczelni. Zacznijcie pisać o prawdzie a nie o tym co się sprzedaje.

G
Gość

To normalna procedura i nie rozumiem oburzenia. Służbowe to nie prywatne, pora się przyzwyczaić. Ewentualnie pewnie można oddać te telefony jeśli ktoś już przyzwyczaił innych, że Tell służbowy to prywatny i obawia się treści smsów.

w
wkurzony fikołkowy

Wykorzystuja okazję, żeby mobbingować opozycję i inwigilować pracowników. Tu nie chodzi o pracę zdalną, a o szpiegowanie ludzi. A związki? Co to za związki, że się zgadzają na coś takiego. Telefony tylko do użytku służbowego, ha. To ja bym chciał zobaczyć służbowy telefon elekta, czy tylko pracuje jak mróweczka, czy nadal wysyła fotki ludziom?

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie