Nowak na czele listy, a Komornicki w poczekalni

Lechia nie szukała nowego trenera wśród szkoleniowców, którzy ostatnio pracowali w naszej ekstraklasie. Owszem, kandydatem miał być Polak, ale większe szanse mieli ci trenerzy, którzy pracowali poza krajem. „Dziennik Bałtycki“ już kilka dni temu informował jako pierwszy, że to Piotr Nowak jest głównym kandydatem, żeby objąć zespół biało-zielonych. Niegdyś kapitan reprezentacji Polski jako trener pracował jednak tylko w Stanach Zjednoczonych, a ostatnio pełnił rolę dyrektora technicznego w reprezentacji Antigui i Barbudy.

Nowak trenerem Lechii?

Nowak był już kandydatem na trenera Lechii, kiedy z klubu odszedł Ricardo Moniz. Wówczas na przeszkodzie stanęły problemy z licencją. Podobne zresztą w Górniku Zabrze miał Robert Warzycha, który wcześniej też pracował w Stanach Zjednoczonych. Gdyby nie to, jak się dowiedzieliśmy, to były reprezentant Polski już wcześniej zostałby przedstawiony jako nowy trener biało-zielonych. W klubie wciąż próbują ustalić czy Nowak otrzyma stosowną licencję na prowadzenie zespołu Lechii.

Przygotowywany jest także wariant rezerwowy. Tym miałby być Ryszard Komornicki, który wcześniej nie był brany pod uwagę. Zna się dobrze z prezesem Lechii, Adamem Mandziarą. Komornicki dwukrotnie podchodził do pracy w Górniku Zabrze, ale to nie był dla niego udany okres. Znacznie lepszą opinią cieszy się za to w Szwajcarii, gdzie kończył karierę piłkarską i większość czasu spędził jako trener. Z końcem grudnia zakończył się jego kontrakt w Zurychu, więc podjęcie pracy w Gdańsku nie byłoby problemem.