Nowa siedziba gdyńskiej straży miejskiej na zabetonowanej ul. Necla. Strażnicy będą stamtąd pilnować KLIMATycznego Centrum Gdyni

Nowy posterunek gdyńskich strażników miejskich ma być gotowy jeszcze w tym roku. Włodarze Gdyni podpisali już stosowne dokumenty z wykonawcą remontu lokali na parterze budynku przy ulicy Necla 15-17. To właśnie tutaj, z Kolibek, przeniesie się referat dzielnicowy.

- Lokalizacja nowego posterunku nie jest przypadkowa. Ulica Necla znajduje się w ścisłym centrum Gdyni. Statystyki od wielu lat wskazują na trend, który polega na tym, że zwiększa się liczba zdarzeń właśnie w centrum, w dzielnicach takich, jak: Śródmieście, Kamienna Góra czy Wzgórze Św. Maksymiliana. Zależy nam, by interwencje realizowane były w sposób bardziej skuteczny, efektywny i przede wszystkim, by czas reakcji został skrócony - mówi Rafał Klajnert, sekretarz Gdyni i dyrektor Urzędu Miasta Gdyni. - Dodatkowo strażnicy miejscy wyposażeni zostaną w pojazdy elektryczne: samochody, hulajnogi i rowery, tak aby mogli poruszać się po mieście w sposób ekologiczny i przyjazny dla środowiska. Z referatu dzielnicowego przy ul. Necla obsługiwane będą: Śródmieście, Kamienna Góra, Wzgórze Św. Maksymiliana, Redłowo, Orłowo i Działki Leśne.

Na zabetonowanej ulicy strażnicy będą pilnować KLIMATycznego Centrum

Remont ulicy wzbudzał wśród mieszkańców wielkie kontrowersje. Oskarżali firmę prowadzącą prace o dewastację nielicznej zieleni, która jeszcze się ostała. Na początku nie zabezpieczono nawet największych drzew, które zostały odeskowane dopiero kilka dni po rozpoczęciu inwestycji. Gdy remont trwał, obecny komendant straży miejskiej Andrzej Bień, zapowiedział, że to właśnie tam powstanie nowa siedziba straży. Teraz słyszymy również, że przeprowadzka strażników miejskich do zabetonowanej, zdaniem mieszkańców, ulicy wiąże się z działaniami w ramach KLIMATycznego Centrum.

- Przeniesiemy się bliżej ścisłego centrum, dzięki czemu na wszelkie zdarzenia będziemy mogli reagować szybciej i skuteczniej. To również działanie w ramach KLIMATycznego Centrum, dzięki któremu systematycznie odzyskujemy przestrzeń dla pieszych czy rowerzystów. Wraz z powstaniem posterunku na Kamiennej Górze, w centrum Gdyni spotkać będzie można więcej patroli interwencyjnych, które przemieszczać się będą pieszo lub korzystać z ekologicznych środków transportu - mówi Andrzej Bień, komendant straży miejskiej w Gdyni. - Przestrzeń posterunku dostosowana będzie do potrzeb - wyposażona w szatnie, pomieszczenia socjalne i biurowe, jednak przede wszystkim zorganizowana w taki sposób, by zapewnić możliwość przyjmowania mieszkańców oraz załatwiania spraw formalnych.

Prace remontowe potrwają cztery miesiące. Całkowity koszt inwestycji wynosi blisko milion złotych.

Mieszkańcy byli przeciwko. Dla nich cały remont ul. Necla był prowadzony właśnie pod nową siedzibę straży

Lista zarzutów mieszkańców żyjących na ul. Necla była naprawdę długa. Już w trakcie inwestycji, w kontrze do miasta, które twierdziło, że chęć remontu wyrazili w konsultacjach właśnie mieszkańcy, przeprowadzono społeczne konsultacje, z których wynikało, że zaledwie 13% pytanych wolało na Necla więcej miejsc parkingowych kosztem terenów zielonych, część z nich, najzwyczajniej w świecie, posiada własny garaż. Już wtedy słyszeliśmy od mieszkańców, że przebudowa ul. Necla ma zupełnie inny cel.

- Jak wiemy przy ul. Necla swoją nową siedzibę będzie miała gdyńska straż miejska - usłyszeliśmy wtedy od mieszkańców. - Co ostatnio potwierdził nowy komendant straży Miejskiej. Pewnie dlatego ta inwestycja jest realizowana bez wglądu na mieszkańców. A przypomnę, że sam komendant zapowiadał proekologiczne działania strażników. Tymczasem miasto zabiera nam zieleń bez naszej zgody, a kilka tygodni później zapowiadane jest, że na ul. Necla przeprowadza się straż miejska. Zupełny przypadek.

Tak wyglądał, według mieszkańców, remont ul. Necla.

Ostatnią deską ratunku dla mieszkańców miał okazać się Budżet Obywatelski. Mieszkańcy ul. Necla złożyli do BO projekt, który przewidywał odwrócenie remontu. Jednak nie został on dopuszczony do głosowania. W uzasadnieniu oceny formalnej miasto odparło, że według wydziałów inwestycyjnego, ZDiZ oraz ogrodnika miasta projekt kolidował z realizowaną wtedy inwestycją pn. „Budowa ul. A. Necla w Gdyni”. Zgłoszono więc inny, w którym mieszkańcy chcieli odświeżyć, zrewitalizować i dostosować dla wszystkich trzy zielone skwery, które się ostały. Jednak i ten projekt przepadł w głosowaniu. Ze swoim konkurentem przegrał zaledwie jednym głosem.

- Jednak betonowe ławki na betonowym miejskim bulwarze okazały się ważniejsze, niż zieleń, drzewa i wspólna przestrzeń na osiedlu zdewastowanym przez urzędników. Jednocześnie nie możemy oprzeć się wrażeniu, że coś tu jest nie tak, od samego początku, od dyskwalifikacji naszego pierwszego projektu "Odzyskajmy zieleń na ul. Necla"; przez dopuszczenie do głosowania w ostatnim momencie projektu "100 nowych ławek na Bulwarze", do którego nikt oficjalnie się nie przyznaje, nikt go podobno nie promował, który ma niewiele wspólnego z naszą Dzielnicą i potrzebami jej mieszkańców - powinien znaleźć się przecież w kategorii projektów ogólnomiejskich - w praktyce służy raczej podreperowaniu budżetu planowanej miejskiej inwestycji - pisali wtedy rozgoryczeni mieszkańcy.