Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nigdy nie mów nigdy

Barbara Szczepuła
Barbara Szczepuła
Barbara Szczepuła
Nareszcie jakaś dobra informacja na temat mediów! Wszyscy się zajmują tylko telewizją, rozważając: wejdą - nie wejdą?, a o radiu mówiło się mało. Niesłusznie, jak się okazuje, bo tam też jest interesująco.

Rozeszła się wieść, że Krzysztof Filipek ma zostać doradcą zarządu Polskiego Radia. Kandydat ma wykształcenie średnie zawodowe i z profesji jest dozorcą. Już Włodzimierz Lenin mawiał, że państwem może rządzić nawet kucharka, więc dlaczego Krzysztof Filipek - były poseł i ważny minister w rządzie uważanym przez niektórych za najlepszy gabinet ostatniego dwudziestolecia - nie miałby doradzać w kwestii, czy mamy słuchać Bacha, czy Dody?

Czy większy nacisk należy położyć na politykę historyczną, czy na sprawy seksu? Doświadczenie jest tu ważne, a jak mówił o Filipku jego kolega, poseł Maksymiuk - "ten kurdupel kiedyś zgwałcił sekretarkę". Ale z drugiej strony, jest też Filipek specjalistą od zachowywania powściągliwości płciowej. Stwierdził swego czasu, że gdyby się znalazł z pewną panią (nazwisko i adres znane redakcji) na bezludnej wyspie i od niego zależałyby losy ludzkości, to ród ludzki by wyginął. Czy to nie dobra lekcja dla młodzieży?
W szkołach już podobno powstają fankluby Krzysztofa Filipka. Radził sobie świetnie w IV Rzeczpospolitej, to da radę i w Polskim Radiu. Szczególnie że będzie zmotywowany ekonomicznie: ma dostawać 9 tysięcy złotych miesięcznie. Gdy się o tym pomyśli, łza się w oku kręci i aż się chce płacić abonament. Od zeszłego tygodnia publicznym radiem rządzi koalicja PiS i SLD. Rada nadzorcza powołała tymczasowy zarząd, złożony z Jarosława Hasińskiego (szef TVP Poznań za czasów prezesury Roberta Kwiatkowskiego) oraz Piotra Jagiełły (członek starej rady nadzorczej PR z rekomendacji Tomasza Borysiuka z KRRiT). Borysiuk był związany z Samoobroną. Do KRRiT trafił był z rekomendacji tej partii, a jego ojciec, Bolesław Borysiuk, jest szefem Partii Regionów, której członkiem jest Filipek. Ot i tyle.

Z ostatniej chwili: informacje o nominacji okazały się przedwczesne. Filipek doradcą zarządu nie zostanie. A tak wesoło żyło się w Polsce, gdy Krzysztof Filipek był sekretarzem stanu w kancelarii premiera, a Andrzej Lepper wicepremierem… Szkoda, że to se ne vrati. Ale jest przecież takie powiedzenie: nigdy nie mów nigdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki