Nasze lasy kryją wiele przyrodniczych tajemnic. Jedną z nich są „lodowe włosy”, nazywane też „peruką wiedźmy”. Najczęściej na kawałkach drewna bukowego pojawia się dziwna, biała struktura, przypominająca cukrową watę lub anielskie włosy do dekoracji choinek. Co ciekawe, po dotknięciu natychmiast się topi.
To zjawisko po raz pierwszy opisano dopiero w 1918 roku, ale przez kolejnych kilkadziesiąt lat nie znano jego natury. Udało się to w 2015 roku.
Jak ustalono, do powstania "lodowych włosów" potrzebne jest połączenie trzech czynników. Jednocześnie musi nastąpić wysoka wilgotność powietrza, ujemna temperatura i główny bohater, czyli grzyb Exidiopsis effusa, po polsku - łojówka różowawa. Obecność grzyba powoduje spowolnienie procesu krystalizacji. Woda zostaje delikatnie wypychana, tworząc bardzo cienkie, podłużne kryształki lodu.
Zjawisko w Świętokrzyskim Parku Narodowym zaobserwował i sfotografował Janusz Kuszewski. Na terenie Nadleśnictwa Suchedniów "perukę wiedźmy" sfotografował przyrodnik Jacek Major. Jak informuje, choć dużo czasu spędza w lasach, widział ją zaledwie kilka razy. To zjawisko było obserwowane także w okolicach Bliżyna.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?