Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe odkrycie pod dworcem PKP w Bytowie. Skomplikowana sieć pomieszczeń i łuków. "To inżynieryjny majstersztyk" [zdjęcia]

Maria Sowisło
Przebudowa dworca w Bytowie przyniosła niespodziankę. Oczom budowlańców ukazała się skomplikowana sieć pomieszczeń i sklepień łukowych
Przebudowa dworca w Bytowie przyniosła niespodziankę. Oczom budowlańców ukazała się skomplikowana sieć pomieszczeń i sklepień łukowych Maria Sowisło
Niezwykłe odkrycie pod przebudowywanym dworcem PKP w Bytowie! To, na co natknęli się budowlańcy, zaskoczyło wszystkich. Odkopali skomplikowaną sieć pomieszczeń i łuków, a fundamenty na ponad pięć metrów!

To niezwykle odkrycie, które zaskoczyło budowlańców, archeologa miejskiego, a nawet miłośników historii. Pod budynkiem dworca PKP są fundamenty na głębokość 5,4 metra. Mało tego, są tak zbudowane, jakby miały w przeszłości pełnić jakąś szczególną funkcję.

To inżynieryjny majstersztyk.

- Ściany budynku tuż przy gruncie są zawilgocone. Żeby znaleźć przyczynę i temu zapobiec, musieliśmy odkopać fundamenty. I zaczęliśmy odkopywać, coraz głębiej i głębiej – wyjaśnia Michał Turzyński, przedstawiciel generalnego wykonawcy budowy węzła transportu zbiorowego w Bytowie. - Mamy plan budynku ale bez zdjęć i projektów. Możemy się tylko domyślać, że tak to wszystko zostało zbudowane ze względu na niestabilny grunt. Sto lat temu nie było żelbetonu. Zaskakująca jest jednak to, że łuki są poprzeczne i podłużne. Takie, jakie można zobaczyć w dużych budynkach w większych miastach ale nie tutaj, na ówczesnej prowincji

Oczom budowlańców ukazała się skomplikowana sieć pomieszczeń i sklepień łukowych. Na miejsce od razu wezwany został archeolog miejski Paweł Szczepanik.

- Trudno na tym etapie przesądzać co to jest. Na pewno elementy piwnic i bardzo skomplikowanego sposobu fundamentowania w formie łuków, jednych na drugich. Pod katem archeologicznym nie jest to coś nadzwyczajnego, ale architektonicznie bardzo ciekawe.

Dobrze zachowane, bo było zasypane żółtym piaskiem, więc ma wysokie walory estetyczne. Łuki w tak dużej skali, w stosunkowo niewielkim budynku są niespotykane. To przecież nie jest wielki gmach, żeby robić nie wiadomo jak wielkie fundamenty.

To bardzo ciekawe ze względu na stan zachowania i przedwojenną myśl inżynieryjną, która z naszej perspektywy może wydawać się nieracjonalna. Wszystko wskazuje na to, że ktoś zadał sobie naprawdę dużo trudu, czasu i pieniędzy, żeby to wybudować a później zasypać – mówi Szczepanik, który dodaje, że na odkrytych cegłach nie ma wybitych dat.

- Wiemy, że dworzec powstał pod koniec XIX wieku - mówi archeolog. - Póki co nie ma żadnych podstaw, żeby twierdzić że został wybudowany na jakimś starszym budynku. To jest możliwe, ale to hipoteza. Dworzec po 20-30 latach był przebudowany z mniejszego na większy ale przebudowa niekoniecznie mogła dotyczyć tego co jest pod ziemią. Sugerują to niektóre prace w pomieszczeniach piwnicznych, takie jak zmieniony próg, powiększone wejście.

Ciekawe jest to, że podczas przebudowy, powiększenia z pewnością użyto cegieł z tej samej cegielni. Nie widać żadnej różnicy w jakości. Wykonane więc zostały w tej samej cegielni, z tej samej gliny i w tej samej technologii – mówi Szczepanik i dodaje, że trudno dziś jednoznacznie stwierdzić dlaczego wybudowana została tak skomplikowana sieć łuków. - Będziemy to sondować. Teraz wygląda na to, że to wszystko jest związane z projektem inżynieryjnym. Chodziło może o niwelację drgań związanych z działalnością kolei i niestabilnym gruntem, na jakim dworzec został wybudowany? Wygląda na to co jest dziwne, dla nas współcześnie żyjących, zbudowali tę pajęczynę łuków i ją zasypali, żeby porozkładać obciążenia budynku.

Przebudowa dworca w Bytowie przyniosła niespodziankę. Oczom budowlańców ukazała się skomplikowana sieć pomieszczeń i sklepień łukowych

Niezwykłe odkrycie pod dworcem PKP w Bytowie. Skomplikowana ...

To raczej uproszczenie obrazu, bo pewnie nie we wszystkich miejscach chodziło o to samo. Ale zastosowana myśl inżynieryjna była skuteczna, bo po ponad 100 latach budynek dworca jest w nienaruszonym stanie. Na ścianach nie ma nawet pęknięć. Sposób takiego fundamentowania jest idealny dla funkcji i miejsca gdzie budynek został posadowiony. Wszytko zachowało się nienaruszonym stanie - nie kryje radości archeolog, który wykonuje właśnie inwentaryzację znaleziska.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki