Niewybuchy w Mikoszewie. Saperzy zamkną odcinek Wisły

Amunicja, która zalega na dnie rzeki, niedaleko przystani promowej w Mikoszewie, najprawdopodobniej jest z czasów II wojny światowej. Podczas prac wstępnych żołnierze wydobyli spod wody 18 pocisków. Wtedy też minerzy oceniali, że niewybuchów może być nawet kilkadziesiąt.

- Nurkowie-minerzy pojadą na operację z rozkazu dowódcy 3 Flotylli Okrętów - mówił kpt. mar. Piotr Wojtas, oficer prasowy 3FO.

Wyciągnięcie niewybuchów z ujścia Wisły ma potrwać dwa tygodnie. W akcji weźmie udział 20-osobowa grupa płetwonurków, którzy na dwie zmiany, z pomocą komory dekompresyjnej, będą wyciągać pociski z wody. Z żołnierzami pojedzie do Mikoszewa również lekarz ze specjalistycznym sprzętem medycznym. Operacja jest trudna ze względów logistycznych, dla zapewnienia bezpieczeństwa dowództwo Marynarki Wojennej wysłało do dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej propozycję zamknięcia dla żeglugi i rybołówstwa oczyszczanego akwenu. Ten ma być zamknięty dziś przez cztery godziny, później - do końca operacji - przez osiem godzin dziennie. W czterech punktach akwenu zostanie umieszczone oznakowanie nawigacyjne, a użytkownicy rzeki będą musieli omijać wyznaczony obszar. Przylegający teren między wałem, a oczyszczanym akwenem również ma zostać zamknięty.

Po akcji nurkowie przekażą pociski żołnierzom z patrolu saperskiego nr 8 z 16 Batalionu Dowodzenia 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu. Niewybuchy trafią na poligon wojskowy, gdzie mają zostać zneutralizowane.

O TYM SIĘ MÓWI NA POMORZU:
* Pomorze: Rozprawy sądowe będą wkrótce nagrywane
* Lech Wałęsa musi przeprosić Ryszarda Czarneckiego - wyrok sądu w Gdańsku
* Zatrzymano sprawców bestialskiego spalenia psa w Starogardzie Gdańskim
* Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz przekaże pół miliona zł na film "Wałęsa"

WYWIADY, OPINIE, KOMENTARZE:
* Barbara Szczepuła: O czerwonych dziennikarzach
* Michał Samet: Grass wyrządził Żydom krzywdę