Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewybuch z czasów II wojny światowej znaleziono w lesie pod Debrznem: prawdopodobnie ktoś go wykopał z ziemi [FOTO, WIDEO]

Małgorzata Wojciechowska
Małgorzata Wojciechowska
Mimo że od zakończenia II wojny światowej minęło już niemal 80 lat, wciąż można natknąć się na pozostałości wojennych działań. W ubiegłym tygodniu mieszkaniec gminy Debrzno podczas wycieczki do lasu znalazł pocisk moździerzowy ukryty w pniu drzewa. Znalazca niewybuchu od razu poinformował policję - niebezpiecznym obiektem zajęli się saperzy z Jednostki Wojskowej w Złocieńcu.

W lasach, w których niegdyś prowadzone były działania wojenne, do tej pory można znaleźć ich ślady. Od czasu do czasu słyszy się o znajdowanych wśród drzew niewybuchach, które, mimo że tyle lat przeleżały w ziemi, wciąż mogą stanowić zagrożenie. Na jeden z nich natknął się w zeszłym tygodniu Dariusz Stanecki, aktywny odkrywca lokalnej historii i przyrody, autor ciekawej strony na facebooku "Tropiąc Nieznane".

Tuż po weekendzie majowym podczas tematycznej wycieczki ornitologicznej w natknął się on w lesie między Debrznem a Myśligoszczą na ukryty w pniu drzewa pocisk moździerzowy z czasów II wojny światowej. Odkrycie udokumentował na poniższym filmie:

Przechodząc tamtędy, na początku tego niewybuchu nie widziałem, ale później patrzę: takie fajne drzewo, takie nietypowe, powykręcane, powykrzywiane, "artystyczne". Później robiłem zdjęcie temu drzewu i zauważyłem coś brązowego. Podchodzę bliżej, a tu taka niespodzianka.
- opowiada Dariusz Stanecki.

Po oględzinach znaleziska spacerowicz od razu wezwał policję. Przybyli funkcjonariusze zabezpieczyli pocisk do czasu przyjazdu saperów.

- Saperzy z Jednostki Wojskowej w Złocieńcu w tym samym dniu zabezpieczyli niewybuch, który posiadał zapalnik i cały czas stwarzał realne zagrożenie. Na szczęście w pobliżu nikt nie mieszka, nie było konieczności ewakuowania ludności. - relacjonuje Sławomir Gradek, rzecznik prasowy człuchowskiej policji.

Ktoś wykopał go wcześniej
Według wstępnych ustaleń pocisk został wcześniej wykopany przez kogoś innego z ziemi, a następnie położony w zagłębieniu pnia drzewa bez informowania o tym służb. Takie postępowanie mogło okazać się bardzo niebezpieczne - zarówno dla osoby, która wykopała niewybuch, jak i potencjalnych spacerowiczów, którzy nieświadomi zagrożenia mogli próbować później zabrać obiekt. Na szczęście znalazł go ktoś odpowiedzialny, kto dodatkowo ma doświadczenie w eksploracji terenu.

Takich przedmiotów nie wolno ruszać!

Policjanci apelują o to, by w razie znalezienia podejrzanych obiektów nie zbliżać się do nich i nie dotykać. Należy wówczas jak najszybciej powiadomić odpowiednie służby: policję, straż pożarną lub wojsko. W żadnym wypadku nie powinniśmy próbować usuwać niewybuchu samodzielnie ani przenosić go w inne miejsce. Pomimo tego, że pocisk moździerzowy czy granat mógł przeleżeć w ziemi kilkadziesiąt lat, w momencie naruszenia go może znów stać się niebezpieczny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki