Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewielkie gryzonie zżerają wszystko, co urośnie w rzeszowskich ogrodach działkowych. Jak przegonić karczownika?

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Jadwiga Brzozowska pokazuje niedojrzałe pomidory, które opadły z podgryzionych przez karczowniki krzewów
Jadwiga Brzozowska pokazuje niedojrzałe pomidory, które opadły z podgryzionych przez karczowniki krzewów Krzysztof Łokaj
Wyglądem przypomina małego szczura. Drąży w ziemi labirynty nor i jest niezwykle żarłoczny. Biada działkowiczom, gdy pojawi się w ich sadzie lub ogrodzie.

Ten niepozorny gryzoń zdążył się już zadomowić w ogródkach działkowych w Rzeszowie. - To karczownik ziemnowodny, nazywany przez niektórych szczurem wodnym, bo nie tylko drąży nory w ziemi, ale też znakomicie pływa - opowiada Jadwiga Brzozowska, instruktor ogrodnictwa w Okręgu Podkarpackim Polskiego Związku Działkowców w Rzeszowie.

Budzący lęk gryzoń nie zrobi jednak krzywdy człowiekowi. Jego pyszczek jest nawet całkiem sympatyczny, a sam zwierz bardziej płochliwy niż agresywny. Nie lubi też hałasu i wstrząsów. Gdy zbliża się człowiek, kryje się w labiryncie nor. W czym więc problem?

- W nieposkromionym apetycie tego gryzonia - tłumaczy Jadwiga Brzozowska. Karczowniki żywią się bowiem korzonkami traw, kłączami i cebulami kwiatów. Obgryzają też korzenie drzew, m.in. jabłoni, śliwy i brzoskwini.

System podziemnych nor

Zwierzęta drążą podziemne korytarze w poszukiwaniu jedzenia i tworzą wielopoziomowy system korytarzy i norek do zamieszkania. Nie robią kopców, jak kret. Widać tylko uniesioną ziemię na rabatach i co jakiś czas wejście do tunelu. Jeśli zakopać jego część, to karczowniki szybko odbudują korytarz.

- Wytrwale drążą korytarze w różnych kierunkach i podgryzają właściwie wszystko, co napotkają na swej drodze. Duże straty powodują również zimą, ponieważ nie zapadają w sen zimowy. Chętnie obgryzają korę z korzeni. Mogą wręcz zjeść wszystkie korzenie drzewa. Latem i jesienią gromadzą zapasy na zimę z różnych części roślin, a potem szukają pożywienia w okolicy. Codziennie zjadają prawie tyle pokarmu, ile ważą - mówi Jadwiga Brzozowska

I pokazuje liczne dziury w ziemi. To wejścia do wydrążonych przez gryzonie nor. Im więcej nor, tym większe straty w uprawach, bo karczowniki zżerają wszystko to, co pracowicie sieją, sadzą i pielęgnują działkowcy, czyli marchew, groszek, selery, cukinie, dynie, korzenie i łodygi różnych roślin, ziemniaki, buraczki czerwone.

Działkowcy z Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Pomoc”, ROD „Zalesie” i ROD „Zdrowie” załamują ręce.

- W tej części miasta jest dużo rowów melioracyjnych, gdzie mogą żyć karczowniki, ale w Rodzinnych Ogrodach Działkowych „Malina” nie ma rowów, a gryzonie również robią szkody - zauważa instruktor ogrodnictwa.

- Pierwszy raz z karczownikiem spotkałam się kilka lat temu, będąc w jednym z jarosławskich ogrodów działkowych. Była to wczesna wiosna, przycinaliśmy drzewa owocowe i kilka z nich wyciągnęliśmy z ziemi bez żadnego problemu. Korzenie jabłoni były zjedzone i kilkunastoletnie drzewa uschły. Na mojej działce karczowniki przygryzły też krzewy malin, malinotruskawki, zryły ziemię - opowiada Brzozowska.

Lubi pulchną ziemię

Karczownik wyglądem przypomina małego szczura. Dorasta do 20 - 30 cm długości i waży do 200 - 300 gramów. Samce żyją do 2 lat, a samice do 1,5 roku. Zwierzęta pokryte są gęstym, brunatnym futrem, które chroni je przed zimną wodą. Gryzonie zamieszkują brzegi wolno płynących rzek, rowów, strumieni oraz tereny przy stawach.

Karczowniki lubią przemieszczać się z nadwodnych obszarów do ogrodów i sadów, zżerając wszystko, co spotkają na swojej drodze.

- Ogrody działkowe to dla nich idealne miejsce - mówi Jadwiga Brzozowska. - Karczowniki są roślinożerne, rzadko zjadają drobne mięczaki. Różnią się m.in. od nornic czy kretów, które nie pogardzą dżdżownicami i innymi drobnymi zwierzętami. Kret też zadomowi się w każdej ziemi, a nornice lubią ziemię lekką, próchniczną i często pojawiają się w korytarzach pozostawionych po kretach. Nornice są roślinożerne, a najbardziej lubią rośliny cebulowe.

Jak przegonić karczownika?

Karczowniki ziemnowodne objęte są w Polsce częściową ochroną gatunkową, dlatego pozostaje nam odstraszanie lub wyłapywanie oraz przeniesienie ich gdzieś daleko od działki.

- Wyłapywanie do pułapek bywa kłopotliwe, ponieważ codziennie trzeba sprawdzać, czy coś już się złapało. Zamontowanie dźwiękowych odstraszaczy pomaga, ale na krótko. Wygląda na to, że z czasem zwierzęta przyzwyczają się do hałasu i różnych dźwięków. Ale trzeba próbować - doradza Brzozowska. - W sklepach ogrodniczych kupimy solarne odstraszacze dźwiękowe. Takie, jak na kreta, ale nawet zwykła puszka lub plastikowa butelka, nabita na metalowy pręt włożony do ziemi, również narobi sporo hałasu.

Dobrym pomysłem jest zwabienie na działkę drapieżników, takich jak sokoły, krogulce, jastrzębie i sowy, które ograniczą ilość szkodników.

- Warto w kilku miejscach w ogrodzie działkowym zamontować wysokie tyczki z poprzeczką, na których np. sowy mogą przysiąść i wypatrzeć albo usłyszeć karczownika - podpowiada instruktor ogrodnictwa. - Pod drzewem można ułożyć też stertę kamieni i gałęzi. Może wtedy łasicowate zagoszczą na działce i upolują karczownika. Co prawda lisy również chodzą po ogrodach i zapewne wyłapują te szkodniki, ale karczowniki są bardzo czujne i mają dobry węch. Potrafią szybko uciec, ponieważ mają rozbudowany system nor i korytarzy.

W walce z karczownikami może również pomóc gęsta metalowa siatka wzdłuż ogrodzenia, wkopana na głębokości 50 cm.

- To powinno zniechęcić zwierzęta do wejścia na działkę - podpowiada nasz ekspert.

Niektórzy działkowcy sadzą drzewka w metalowych siatkach w celu ochrony również przed bobrami.

- Ludzie imają się różnych sposobów. Wkładają do korytarzy ludzkie włosy, perfumowane szmatki, gałązki bzu, albo solone śledzie - opowiada Brzozowska. I podpowiada, że wiosną warto rozkopać jak najwięcej korytarzy, a najlepiej zastosować wszystkie sposoby na raz.

Z czosnkiem na gryzonia

Karczowniki nie lubią zapachu bazylii, czosnku zwyczajnego i ozdobnego, szachownicy cesarskiej, wilczomlecza i aksamitek.

- Dlatego brzegi naszych rabat warto obsadzić tymi roślinami. Zapach człowieka i domowych zwierząt również nie jest dla nich przyjemny - radzi instruktor ogrodnictwa. - Do nor można wkładać perfumowane zwitki materiału, włosy lub sierść zwierząt domowych albo solone śledzie. Gdy zaczną się rozkładać, będzie nieprzyjemnie pachnieć. Warto również wkładać pędy bzu czarnego lub ostrożnia polnego, ostu zwyczajnego lub ozdobnego. Karczownik będzie miał utrudnione przejście.

W sklepach ogrodniczych znajdziemy zapewne chemiczne preparaty „na kreta i inne gryzonie”.

- Umieszczając na działce saszetki lub granulki, musimy pilnować domowe zwierzęta, aby ich nie zjadły. Lepiej jest odstraszać szkodniki niż truć - przestrzega Jadwiga Brzozowska. - Warto pamiętać, że karczownik znajduje się pod częściową ochroną, więc pozostaje nam odstraszanie za pomocą dźwiękowych odstraszaczy, najlepiej solarnych, z różną gamą i natężeniem dźwięków. Można również zastosować różne pułapki do wyłapywania i wywożenia zwierząt daleko za działkę.

Czy koty mogą pomóc zwalczyć karczownika?

- Koty wyrządzą więcej szkody, niszcząc uprawy i załatwiając w nich swe potrzeby. Działka w rodzinnym ogrodzie działkowym to nie miejsce na hodowanie kotów. Żeby pozbyć się karczownika, potrzeba wytrawnych łowców, jakimi są dzikie drapieżne ptaki oraz zwierzęta łasicowate - wyjaśnia instruktor ogrodnictwa, po czym dodaje. - Wolę już mieć kreta na działce niż karczownika. Karczownik drąży w ziemi wielopoziomowe i skomplikowane korytarze. Nie robi tak okazałych kopców, jak kret, ale każdy zasypany tunel potrafi odbudować. Krety co jakiś czas na swej drodze usypują charakterystyczny kopiec, a jeśli zasypiemy korytarz, kret pójdzie w inną stronę. Karczownik zostaje na długo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niewielkie gryzonie zżerają wszystko, co urośnie w rzeszowskich ogrodach działkowych. Jak przegonić karczownika? - Nowiny

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki