Zdecydowanie nie tak wyobrażali sobie początek 2022 roku siatkarze Trefla Gdańsk. Środowa przegrana z GKS-em Katowice może być brzemienna w skutkach. Zagrały ze sobą bowiem dwie drużyny, które wciąż liczą się w walce o 8. miejsce w tabeli PlusLigi, które oznaczać będzie udział w fazie play-off.
Tak jak można było się spodziewać, spotkanie było wyrównane, choć do takiego stwierdzenia należałoby usunąć w niepamięć trzeci set, wygrany przez gości do trzynastu. W pozostałych mieliśmy wymiany punkt za punkt, żadna z ekip nie była w stanie zbudować większej przewagi.
Problem w tym, że gdańszczanie w kluczowych momentach byli gorsi od swoich rywali. Niewykluczone, że wpływ na taki obrót spraw miała absencja chorego Mariusza Wlazłego. MVP spotkania wybrany został Tomas Rousseaux, zdobywca 22 punktów, niekwestionowany lider ekipy z Katowic. Po stronie Trefla najskuteczniejszy był Kewin Sasak (20 punktów). To już dziewiąta przegrana Trefla w obecnym sezonie.
Trefl Gdańsk - GKS Katowice 1:3 (23:25, 25:23, 13:25, 24:26)
Trefl: Kampa 2, Mika 16, Crer 7, Sasak 20, Lipiński 10, Mordyl 3, Olenderek (libero) oraz Kozub 0, Łaba 0, Urbanowicz 3, Reichert 0, Pruszkowski (libero).
GKS: Ma'a 5, Rousseaux 22, Kania 8, Jarosz 14, Quiroga 13, Hain 2, Mariański (libero) oraz Domagała 1, Drzazga 0, Nowosielski 0.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?