Niespodzianka Lotosu w Kownie

Podopieczne Javiera Forta Puente wygrały, mimo że podchodziły do tego spotkania z dystansem. Wszakże nie było to dla biało-żółto-niebieskich spotkanie o życie, o honor, lecz jedynie przetarcie w przedostatnim akcencie Euroligi. Generalny menedżer klubu Maciej Schwarz przyznał nawet, że celem Lotosu jest przede wszystkim szlifowanie formy pod kątem decydujących meczów w Ford Germaz Ekstraklasie i Pucharze Polski.

A mimo to Lotos wygrał i przełamał pasmo niepowodzeń poza własnym parkietem. Naszą drużynę do zwycięstwa poprowadziły Jolene Anderson i Geraldine Robert. Amerykanka niemiłosiernie pudłowała z bliższych odległości, ale jednocześnie była fantastycznie dysponowana w rzutach z dystansu. Anderson ostatecznie zanotowała aż 22 punkty, 7 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty. Ogromny wkład w końcowy sukces miała też Francuzka, która z kolei uzbierała 20 "oczek", 6 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty.

Warto też zwrócić uwagę na bardzo dobrą postawę gdynianek w defensywie. Lotos stracił tylko 60 punktów, co jest zdecydowanie najlepszym wynikiem w tej edycji Euroligi.

Dzięki środowemu zwycięstwu gdyński zespół ma jeszcze szanse na zajęcie szóstego miejsca w grupie. Wprawdzie biało-żółto-niebieskie i tak nie awansują do kolejnego etapu rozgrywek, ale przynajmniej nie będzie mowy o kompromitacji. Zatem stawka wcale nie jest tak mała. Żeby tego dokonać, podopieczne hiszpańskiego szkoleniowca muszą wygrać za tydzień u siebie z ZVVZ USK Praga.

VICI Aistes Kowno - Lotos Gdynia 60:74 (17:10, 21:26, 14:19, 8:19)

VICI Aistes: Kuktiene 19 (3), Putnina 11 (3), Sauliute 9 (2), Pilypaitis 7 (1), Likhtarowicz 5, Kvederaviciute 4, Pikciute 4, Sipaviciute 1, Valentiene 0


Lotos: Anderson 22 (6), Robert 20, Knezević 12, Henry 8, Jalcova 5 (1), Kaczmarska 4, Ziętara 3, Plumbi 0, Bandyk 0