Józef Januszewski, kandydat do Rady Powiatu Chojnickiego, może się czuć usatysfakcjonowany. Choć odzyskane głosy i tak nie dałyby mu miejsca w radzie, to udowodnił, że jego podejrzenia były słuszne.
Sprawa dotyczy głosowania w obwodzie nr 8 w Silnie koło Chojnic podczas ostatnich wyborów samorządowych. Jak wynikało z protokołów, kandydującego do Rady Powiatu Chojnickiego Józefa Januszewskiego nie poparł w tym okręgu nikt. Tymczasem, jego zdaniem, musiało zagłosować na niego kilkadziesiąt osób. Jak twierdził, sami wyborcy, którzy na niego zagłosowali, pytali, gdzie podziały się ich głosy. Po trzech miesiącach chojnicka prokuratura umorzyła dochodzenie. Jednak sprawę wyjaśniła "na korzyść" kandydata. Jak się okazało, 22 głosy, które wyborcy oddali na Józefa Januszewskiego w obwodzie w Silnie, wpisano innej osobie z komitetu, z którego startował, czyli Powiatowego Forum Samorządowego. Wspomniana osoba w rzeczywistości żadnego głosu nie otrzymała.
Prokuratura ustaliła, że doszło do błędu, ale wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia nadużyć przy obliczaniu głosów, dochodzenie umorzyła. Jak mówi prokurator, nawet przy bardzo drobiazgowej analizie, trudno byłoby się dopatrzeć celowego działania członka komisji, który nieprawidłowo wpisał głosy.
- U podstaw takiego uzasadnienia legł fakt, że była to typowa pomyłka członka komisji obwodowej podczas przepisywania wyników z arkusza pomocniczego. Głosy były prawidłowo policzone. Wpisano je jednak przy innym kandydacie - mówi Stanisław Kaszubowski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Chojnicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?