Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło ze strony samej policji. W trakcie wewnętrznej kontroli w Komendzie Powiatowej w Sztumie wyszły na jaw nieprawidłowości w rozliczaniu paliwa do służbowych samochodów. Śledczy będą ustalali, czy w sprawę zamieszany był szef logistyki w KPP, który jest już na emeryturze. Chodzić może nawet o 17 tys. litrów paliwa.
Jak informuje Grażyna Starosielec, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk - Śródmieście, dochodzenie prowadzone jest na razie w sprawie, nie wobec konkretnej osoby. Nikogo na razie nie zatrzymano. Prowadzone są czynności, które mają potwierdzić, czy istotnie miały miejsce nieprawidłowości w rozliczaniu paliwa, jakie ilości paliwa wchodzą w grę (prokuratura nie potwierdza dotąd żadnych liczb) oraz ile osób mogło być w to zaangażowanych.
Jedna ze stacji telewizyjnych wyemitowała film z monitoringu wizyjnego na jednej ze sztumskich stacji benzynowych. Widać na nim byłego już dziś szefa logistyki, który nalewa paliwo do kanistrów w bagażniku samochodu. Na filmie nie widać jednak, dokąd z tym paliwem pojechał. Jeśli do komendy, trudno film uznać za dowód przestępstwa. Prokuratura zresztą na temat już zebranych materiałów odmawia wszelkich komentarzy.
Policjanci ze Sztumu odmawiają wypowiedzi lub komentarza w całej sprawie. Nie chce jej komentować też Biuro Prasowe Komendy Wojewódzkiej. Potwierdza jedynie, że były już dziś policjant trzy miesiące temu złożył raport o skorzystanie z uprawnień emerytalnych. Można tylko domniemywać, czy już wtedy przeczuwał, że jest tematem dochodzenia. Kiedy nieprawidłowości wyszły na jaw, obniżono mu jeden ze składników emerytury. Na razie nie ponosi żadnych innych konsekwencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
