Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[NIEPODLEGŁOŚĆ KATALONII] Hiszpania: Pat między Barceloną a Madrytem. Nikt nie chce ustąpić

Michał Kurowicki (AIP)
Joan Cros/NurPhoto/Sipa USA/East News
Spełniają się groźby hiszpańskiego rządu pod adresem zbuntowanej Katalonii. Uruchomienie art. 155 konstytucji Hiszpanii wydaje się być kwestią najwyżej tygodnia. W tym czasie decyzje rządu w Madrycie musi jeszcze tylko zatwierdzić hiszpański Senat.

Artykuł 155 pozwala przejąć bezpośrednie rządy władzom centralnym, gdy jedna z regionalnych autonomii hiszpańskich, z których składa się ten kraj, uparcie łamie konstytucję i nie reaguje na ostrzeżenia rządu centralnego.

Zaaprobowanie przez rząd Hiszpanii dekretu odbierającego rządowi Katalonii jego kompetencje na rzecz władz w Madrycie spowodowało gwałtowne protesty. Na ulice Barcelony wyszło w sobotę 450 tys. demonstrantów. Zareagował też natychmiast premier Katalonii Carles Puigdemont, zwołując nadzwyczajne posiedzenie parlamentu w Barcelonie. Działania rządu Hiszpanii zostały nazwane najgorszym atakiem państwa hiszpańskiego na Katalonię od czasu dyktatury Franco.

Na razie madrycki rząd nie ogłosił rozwiązania katalońskiego parlamentu. Mówi jednak o nowych wyborach w tym regionie. Działania rządu premiera Mariano Rajoya mają być zatwierdzone w ciągu najbliższego tygodnia przez Senat Hiszpanii.

Jeśli tak się stanie, nowe wybory w Katalonii zostaną rozpisane w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, a może nawet szybciej. Wcześniej zostaną odsunięci od władzy premier, wicepremier i wszyscy ministrowie rządu w Barcelonie. Ich zadania przejmą odpowiedni ministrowie rządu Hiszpanii. Madryt będzie zarządzał katalońską policją, finansami regionalnymi , publicznymi mediami i służbami informacyjnymi. Katalońska autonomia nie zostanie na razie anulowana, ale znacznie ograniczona. Z decyzjami rządzącej Hiszpanią prawicy zgadzają się liberałowie i socjaliści. Odcięła się od nich tylko lewicowa partia Podemos.

CZYTAJ TAKŻE: Katalonia: Nie widać zakończenia konfliktu na linii Barcelona - Madryt

Obserwatorzy konfliktu prognozują, że jedną z najbardziej prawdopodobnych w tej sytuacji opcji jest rozpisanie nowych wyborów regionalnych przez rząd Katalonii. Mogłoby to powstrzymać hiszpański Senat przed głosowaniem nad wdrożeniem art. 155 i sytuacja wróciłaby do punktu wyjścia.

Kataloński premier Carles Puigdemont i wszystkie polityczne siły zmierzające do oderwania Katalonii od Hiszpanii nadal grożą, że jeśli tylko Hiszpania wdroży art. 155, Katalonia natychmiast ogłosi niepodległość. Wciąż wstrzymują się jednak z tą ostateczną decyzją. Wiedzą przecież, że gdyby tak się stało, zarówno premier Katalonii, jak i pozostali separatystyczni przywódcy zostaną oskarżeni o rebelię i być może będzie im grozić więzienie.

Dwaj główni gracze w Unii Europejskiej, czyli Niemcy i Francja, jednoznacznie popierają rząd w Madrycie. To stanowisko podzielają też unijne instytucje.

W niedzielę, podobne do katalońskiego referendum odbywało się we włoskich regionach Lombardii i Wenecji Euganejskiej. Bogata włoska Północ nie chce dzielić się pieniędzmi z biedniejszym Południem. Inicjatorami głosowania jest prawicowa Liga Północna. Referendum popiera też Forza Italia Berlusconiego i Ruch Pięciu Gwiazd. Przeciwni są mu lewica i komuniści.

Gdyby secesja we Włoszech doszła do skutku, Lombardia zyskałaby na niej 54 miliardy euro, a Wenecja Euganejska ponad 15 miliardów. To o wiele więcej, niż zarobiłaby na niepodległości Katalonia (około 8 miliardów euro).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: [NIEPODLEGŁOŚĆ KATALONII] Hiszpania: Pat między Barceloną a Madrytem. Nikt nie chce ustąpić - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki