Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieestetyczny wyświetlacz w końcu zniknie z Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Po 20 latach

Ewelina Oleksy
Ewelina Oleksy
Filharmonia Bałtycka
Filharmonia Bałtycka Przemyslaw Swiderski
Cyfrowy wyświetlacz z czerwonymi literami, który od 20 lat wisi na budynku Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance, w końcu przestanie szpecić krajobraz. O jego zdjęcie już rok temu apelowała radna sejmiku wojewódzkiego Dobrawa Morzyńska, która dopiero teraz doczekała się pozytywnej reakcji na swoją interpelację.

Radna sejmiku Dobrawa Morzyńska informację o zdjęciu wyświetlacza z Filharmonii Bałtyckiej przekazała za pomocą mediów społecznościowych.

W odpowiedzi na moją interpelację i dzięki pomocy pana marszałka Mieczysława Struka, wyświetlacz znika z Filharmonii Bałtyckiej po 20 latach! Będziemy świecić przykładem, a nie szpetnym neonem. Wstępne prace zaplanowane są na koniec sierpnia/początek września.

- napisała Dobrawa Morzyńska.

Morzyńska interpelację w tej sprawie wysyłała do marszałka blisko rok temu, o czym informował "Dziennik Bałtycki".

Czytaj: Filharmonia Bałtycka broni reklamy. Co ważniejsze kasa czy estetyka?

- Filharmonia Bałtycka, jako instytucja kultury, powinna w sposób szczególny promować odpowiednie zachowania, w tym także w sferze estetyki. Szpecący wyświetlacz zakłóca tymczasem krajobraz oraz całkowicie nie przystaje do zabytkowego charakteru budynku i otoczenia - wskazywała w interpelacji Morzyńska. - Wydaje się, że zwłaszcza teraz, gdy została wybudowana kładka, która ożywi okolice Ołowianki, reklama repertuaru w obecnej formie nie jest już niezbędna - dodała.

Marszałek Struk przyznał jej rację.

Podzielam stanowisko, iż urządzenie to nie odpowiada standardom estetycznym, które zwłaszcza w przypadku instytucji wiążących się z kulturą powinny być wysokie.

- napisał w odpowiedzi na interpelację Mieczysław Struk.

Dodał, że Urząd Marszałkowski zwrócił się w tej sprawie do dyrektora filharmonii w celu złożenia wyjaśnień.

Władze Filharmonii Bałtyckiej wtedy broniły reklamy. Tłumaczyły, że osiągnięte przychody z tytułu stałych umów z partnerami i sponsorami, obejmującymi również umieszczanie reklamy na wyświetlaczu, stanowią znaczący dochód dla Polskiej Filharmonii Bałtyckiej oraz są "istotnym elementem reklamy i promocji" instytucji.

Otwarcie kładki na Ołowiankę w 2017 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki