Niebezpieczna ścieżka w Orłowie

Nasz Czytelnik, często korzystający ze ścieżki w Orłowie zwrócił uwagę na kwestię bezpieczeństwa. - Dotyczy to szczególnie cyklistów jadących w kierunku Sopotu. W tym miejscu istnieje betonowy, wysoki parkan oraz gęsty żywopłot. Prowadzący rower oraz pojazd nie widzą się, a ponieważ chodnik jest równy i prosty, kolarze pędzą na oślep. I często trafiają wprost na wyjeżdżający z boku samochód - zwraca uwagę pan Tadeusz.
Chodnik w tym miejscu - podczas ostatniego remontu - przedzielono szarą i czerwoną kostką.
- Nie występuje tu jednak oznakowanie informujące o dopuszczeniu ruchu rowerowego. Mimo tego rowerzyści są przekonani, że poruszają się po trasie przygotowanej specjalnie dla nich. W ubiegłym tygodniu byłem świadkiem kolizji w tym miejscu. Szczęśliwie skończyło się tylko na uszkodzeniu samochodu i roweru. Do "stłuczki" została wezwana "drogówka". Policjanci stwierdzili, że winę ponosi rowerzysta. W ciągu ostatniego roku słyszałem o kilku wypadkach w tym miejscu, ale kolejny może zakończyć się tragicznie - konkluduje pan Tadeusz.
Co można zrobić z feralnym skrzyżowaniem?
- Aby poprawić widoczność na skrzyżowaniu ul. Balladyny z al. Zwycięstwa, zleciliśmy już ustawienie lustra drogowego, które umożliwi wzajemną widoczność rowerzystów i pojazdów wyjeżdżających z Balladyny. Rzeczywiście, droga rowerowa na tym odcinku nie została oznakowana - potwierdza Jacek Oskarbski, naczelnik Wydziału Inżynierii Ruchu w Urzędzie Miasta Gdynia.
Kiedy to nastąpi?
- Dopiero po wykonaniu ciągu rowerowego po drugiej stronie alei Zwycięstwa oraz dostosowaniu skrzyżowań do ruchu rowerowego, czyli postawieniu sygnalizatorów dla rowerzystów. Jednak do momentu wprowadzenia takiego oznakowania, ciąg przy alei Zwycięstwa będzie traktowany jak chodnik - zaznacza rzecznik.