Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie znaleziono sprawców pobicia Krzysztofa Wałeckiego, wokalisty Oddziału Zamkniętego i lidera grupy Vintage

Joanna Surażyńska
Tadeusz Klocek/archiwum
Prokuratura umorzyła sprawę pobicia Krzysztofa Wałeckiego, wokalisty Oddziału Zamkniętego i lidera grupy Vintage. Zdarzenie miało miejsce w lipcu 2017 roku po koncercie we Wdzydzach. O tej sytuacji usłyszała cała Polska.

Rockman trafił wówczas do Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie, gdzie udzielono mu pomocy. Mężczyzna został przebadany i opatrzony. Fani dowiedzieli się o pobiciu, po tym jak Krzysztof Wałecki opublikował na swoim profilu na FB zdjęcia z pobytu w szpitalu. Sprawę zgłosił także na policję.

Przypomnijmy, że muzyk na swoim profilu na FB skomentował całą sytuację:

- Takie mamy czasy: trzech na jednego od tyłu, bez ostrzeżenia... - napisał wokalista. - Dziękuję każdemu z Was za zatroskanie. Przepraszam wszystkich dzwoniących za brak odbioru. Czuję się dobrze. Widzimy się na Woodstocku. Opowiem krótko, co się stało... Po piątkowym koncercie z Darkiem Pietrzakiem we Wdzydzach zostaliśmy zaproszeni przez grupę znajomych na afterparty w plenerze. Tam zostałem zaatakowany przez trzech zupełnie obcych mi ludzi, którzy prawdopodobnie byli na naszym koncercie. Nie mogłem się bronić, bo sprawcy zaszli mnie od tyłu. Policja ustaliła już nazwiska, są świadkowie, toczy się postępowanie... Krótko mówiąc nie zapominajcie patrzeć we wsteczne lusterka.

Nie znaleziono sprawców pobicia Krzysztofa Wałeckiego, wokalisty Oddziału Zamkniętego i lidera grupy Vintage
Krzysztof Wałecki/Facebook

Jak się dowiedzieliśmy, sprawcy pobicia nie zostali ustaleni, a sprawa została umorzona przez prokuraturę.

- Postępowanie zakończyło się umorzeniem wobec niewykrycia sprawców - mówi Izabela Niewiadomska, zastępca prokuratora rejonowego w Kościerzynie. - W tej sprawie wpłynęło zażalenie pokrzywdzonego, które przekazano do Sądu Rejonowego w Kościerzynie. Obecnie czekamy na decyzję sądu.

Po zdarzeniu prokuratura apelowała do wszystkich, którzy mogą coś wiedzieć w sprawie pobicia wokalisty lub widzieli sytuację.

- Wszyscy ustaleni świadkowie zostali przesłuchani, ale nic nowego nie wnieśli do sprawy - dodaje Izabela Niewiadomska.

Krzysztof Wałecki od początku mógł liczyć na wsparcie swoich fanów.

- To nie jest zbyt dobra sytuacja dla mieszkańców powiatu kościerskiego - mówi Karolina z Kościerzyny. - Wiele osób usłyszało o Wdzydzach i to w niezbyt dobrym świetle. To smutne, tym bardziej że odbywa się tu mnóstwo imprez, zazwyczaj jest spokojnie, miło i nikomu nie dzieje się krzywda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki