Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie poddały się i wygrały wojnę [KOMENTARZ]

Joanna Surażyńska-Bączkowska
Przez wiele miesięcy trwała walka o godne warunki pracy i płacy pielęgniarek. W tym temacie powiedziano już chyba wszystko o skandalicznych zarobkach, odpływie wykwalifikowanych pracowników, a także o tym, że średnia wieku w tej grupie zawodowej niebezpiecznie rośnie.

W nocy z wtorku na środę, po 11 godzinach rozmów, podpisano porozumienie z Ministerstwem Zdrowia. Wynagrodzenia pielęgniarek i położnych będą wzrastać po 400 złotych przez cztery lata. To porozumienie to nadzieja dla chorych, że pielęgniarki jednak nie odejdą od łóżek pacjentów, a taki czarny scenariusz był coraz bardziej prawdopodobny. Podwyżka może wzmocnić zawodową pozycję pielęgniarek.

Marzeniem jest, by ten zawód stał się wreszcie na tyle atrakcyjny, by młodzi ludzie chcieli kształcić się w tym kierunku i zostawać w Polsce, a nie jak w wielu przypadkach szukać pracy za granicą. Ale trzeba też powiedzieć o innych aspektach tej pracy, wypaleniu zawodowym, odcięciu emocjonalnym, wielogodzinnym stresie, agresywnych pacjentach, pracy zmianowej, w niedziele i święta, dużej odpowiedzialności i narażeniu na różne choroby. Mówi się, że pielęgniarka to zawód, gdzie powołanie łączy się z poświęceniem. Ale słusznie też napisał Albert Camus, że “altruista to człowiek, który myśli o innych, nie zapominając o sobie.”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki