Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma już fotoradarów w mieście [MAPA]

Edyta Okoniewska, Joanna Surażyńska
Wszystkie urządzenia, które stały na terenie Kościerzyny, trafiły do magazynu. To, co do niedawna było zmorą wielu kierowców, zniknęło z ulic.

Fotoradary, obsługiwane przez Straż Miejską w Kościerzynie, zostały zdemontowane i trafiły... do magazynu. Od 1 stycznia 2016 roku strażnicy gminni i miejscy nie mogą już przeprowadzać kontroli za pomocą fotoradarów. Zniknęły także tablice informujące o tym, że w tym obszarze strażnicy mogą dokonywać pomiaru prędkości. Obecnie fotoradarami, poza policją, może zajmować się tylko Inspekcja Transportu Drogowego. Zatem w pow. kościerskim są teraz tylko dwa fotoradary: na drodze krajowej w Kaliskach i Kłobuczynie. Zniknęły natomiast urządzenia z ulic: Dworcowej, M. Curie-Skłodowskiej i T. Rogali w Kościerzynie. Nie będzie też pomiarów na ulicach: 8 Marca, Skarszewskiej, Kartuskiej, Hallera.

- Fotoradary poprawiły bezpieczeństwo w tych miejscach - mówi Piotr Kwidziński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie. - Z pewnością doskonale spełniały swoją rolę. Czas pokaże, czy ich usunięcie z ulic, było dobrym krokiem.

Wiele osób zarzucało, że fotoradary to maszynki do robienia pieniędzy. Urządzenia miały tyle samo zwolenników, co przeciwników.

- Liczymy, że przez te pięć lat funkcjonowania fotoradarów w Kościerzynie, wyedukowaliśmy mieszkańców i przejezdnych - mówi Tomasz Smuczyński, komendant Straży Miejskiej w Kościerzynie. - Mamy nadzieję, że w tych ważnych punktach kierowcy zachowają ostrożność i będą dostosowywali prędkość do przepisów. W pierwszym roku działania fotoradarów wykroczeń było zdecydowanie najwięcej. W ostatnim roku, wystawiono mandaty na kwotę poniżej 100 tysięcy złotych. To z pewnością nie była duża skala zdarzeń.

Absurdy z fotoradarów. Sprawy, którymi żyło całe Pomorze - zobaczcie!

Od tygodnia strażnicy miejscy nie mogą wystawiać mandatów za przekroczenie prędkości. To efekt zmiany przepisów, które weszły w życie z początkiem 2016 roku.

- To nie jest problem dla strażników miejskich i mam nadzieję, że także dla kierowców - mówi Tomasz Smuczyński, komendant Straży Miejskiej w Kościerzynie. - Liczymy na to, że kierowcy będą przestrzegali przepisów.

W ostatnim roku fotoradary obsługiwane przez Straż Miejską w Kościerzynie zarejestrowały 1300 wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości. Jak podkreślają strażnicy, to nie są spektakularne liczby, zwłaszcza biorąc pod uwagę początkowe doświadczenia związane z fotoradarami. Wówczas wykroczeń było zdecydowanie więcej. Mimo zmiany przepisów, kierowcy, którzy wcześniej otrzymali mandaty, będą musieli je zapłacić. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla starych zaległości.

Wielu osobom wydaje się, że głównym zadaniem strażników miejskich jest właśnie obsługa fotoradarów. Ci jednak przekonują, że była to zaledwie niewielka część ich codziennych obowiązków.

- To był drobny fragment naszej pracy - mówi Tomasz Smuczyński. - Te urządzenia samoczynnie rejestrowały wykroczenia. Raz w tygodniu jeździliśmy, by dokonać odczytu. Mieliśmy do dyspozycji specjalistyczne urządzenia, więc tak naprawdę nasz wkład był minimalny. Najwięcej pracy wymagała od nas korespondencja z osobami, do których trafiały mandaty.

W tym roku żaden z kościerskich strażników nie straci pracy. Jak podkreślają, zajęć im nie brakuje.

- Lista naszych zadań jest długa. Monitorujemy środowisko osób bezdomnych, Sprawdzamy, czym mieszkańcy palą w piecach, przeprowadzamy pogadanki w szkołach na temat bezpiecznych zachowań - dodaje komendant Straży Miejskiej. - Obsługujemy także monitoring miejski, targowisko, sprawdzamy czystość m.in. chodników, czy są odśnieżone. W naszej gestii znajdują się też bezdomne zwierzęta.

Fotoradary to urządzenia, które wzbudzają wiele emocji, szczególnie wśród kierowców. Część uważa, że służą one przede wszystkim jako maszynki do zarabiania pieniędzy i nie mają zdecydowanego wpływu na poprawę bezpieczeństwa. Inne zdanie na ten temat mają mieszkańcy, którzy do niedawna zmagali się z piratami drogowymi.

- Gdy nie było fotoradaru, motocykliści zrobili sobie z naszej ulicy pas rajdowy - mówi mieszkaniec ulicy Dworcowej w Kościerzynie. - Sytuacja zmieniła się radykalnie, gdy postawiono fotoradar.

Warto wspomnieć, że rekordzistą w przekroczeniu prędkości był motocyklista jadący ul. M. C. Skłodowskiej. Fotoradar zarejestrował prędkość - 160 km/h w miejscu, gdzie nie można przekroczyć 40 km/h.

Zniknięcie fotoradarów nie oznacza, że piraci drogowi będą bezkarni. Policjanci będą nadal kontrolować prędkość jazdy na drogach za pomocą ręcznych mierników. Od stycznia fotoradarów może używać w Polsce jedynie Inspekcja Transportu Drogowego.

MAPA FOTORADARÓW W KOŚCIERZYNIE. Gdzie Straż Miejska mierzy prędkość kierowców?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki