Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma już fermy lisów i norek na Oruni Górnej w Gdańsku

Anna Werońska
Mieszkańcy Oruni od dawna domagali się likwidacji fermy
Mieszkańcy Oruni od dawna domagali się likwidacji fermy Grzegorz Mehring
Na fermie przy ul. Świętokrzyskiej nie ma już śladu po lisach. W środę zakończyła się eksmisja, prowadzona od końca grudnia. Cały ten czas jednak nie było wiadomo, czy z fermy usunięte zostaną wszystkie zwierzęta, czy tylko ich część. Powodem likwidacji hodowli jest budowa pętli tramwajowej Nowa Łódzka, której fragment zachodził na jedną trzecią terenu lisiarni.

Właściciel fermy, który kilkakrotnie zmieniał zdanie, ostatecznie postanowił wszystkie zwierzęta przewieźć do Jankowej Doliny koło Kolbud. W środę transportowane były ostatnie sztuki norek.

- Wywieźliśmy osiemset norek i ponad pięćset lisów - mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne, realizującej budowę Nowej Łódzkiej. - W piątek na teren fermy przyjedzie jeszcze specjalny samochód z podnośnikiem, który zabierze sprzęt i przedmioty wskazane przez właściciela.

Na pustą już fermę wjadą maszyny firmy budowlano-drogowej MTM SA, które wyrównają teren pod inwestycję. Później rozpocznie się budowa pętli tramwajowej, która ma być gotowa do maja 2012 roku.

Fermy zwierząt futerkowych działały na terenie Oruni od lat 70.
Problemy zaczęły się jednak kilkanaście lat temu, gdy w pobliżu hodowli powstało nowe osiedle. Właściciel fermy nie mógł porozumieć się z mieszkańcami, którzy - jak twierdził - byli wobec niego agresywni. Ci za to czuli się oszukani, bo deweloper obiecywał im, że lisy szybko znikną. Niektórzy dopiero po przeprowadzce dowiedzieli się, że przed ich oknami stoi ferma, z której na kilkaset metrów roznosi się fetor.

- Latem wokół jest mnóstwo much, a niektóre lisy uciekają i biegają po osiedlu - opowiadała mieszkanka jednego z pobliskich bloków, pani Krystyna. - Dziesiątki pism, które przez lata słaliśmy do miasta, spółdzielni i dewelopera, nie przynosiły rezultatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki