Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dzielić Kaszubów wojewódzko! [ROZMOWA]

rozmawiał Tomasz Rozwadowski
Artur Jabłoński
Artur Jabłoński archiwum db
Z Arturem Jabłońskim, współzałożycielem stowarzyszenia Kaszëbskô Jednota, rozmawia Tomasz Rozwadowski.

PiS obiecuje utworzenie województwa środkowopomorskiego. Dlaczego ten pomysł wywołuje ostry sprzeciw stowarzyszenia Kaszëbskô Jednota?
Gdyby ten projekt wszedł w życie, społeczność kaszubska uległaby ponownemu rozbiciu terytorialnemu. Obecnie, czyli w sytuacji stworzonej przez reformę administracyjną 1998 r., niemal wszyscy Kaszubi zamieszkują na terenie jednej dużej jednostki administracyjnej, województwa pomorskiego. I to jest sytuacja dla Kaszubów najlepsza, zmiana granic województwa, dzielenie Kaszubów między dwa organizmy, oznaczałaby jej automatyczne pogorszenie, a co za tym idzie, zagrożenia dla etnicznej wspólnoty kaszubskiej.

PiS chce utworzenia województwa środkowopomorskiego

To nie pierwsza po 1998 r. propozycja zmian w podziale administracyjnym kraju. Czy jest w niej coś szczególnie groźnego?

Rzeczywiście, temat powraca co jakiś czas. Podobne rozwiązanie proponowano na przykład w roku 2003. Wtedy i teraz ten pomysł ma znamiona akcji wyborczej. A zmiany, robione tylko i wyłącznie w celu przyciągnięcia głosów wyborczych, nie są przemyślane, krótko mówiąc, są szkodliwe.

Dlaczego tak ważne jest dla Kaszubów, by mieszkać na terenie jednego województwa?

Kaszubi pamiętają okres sprzed reformy 1998 r., gdy byliśmy rozbici aż na cztery województwa. To rozdrobnienie prowadziło do kulturowej asymilacji. Zatracało się poczucie wspólnotowych więzi. Cierpiała przez to nasza grupowa autoidentyfikacja. Rozbicie terytorialne jest szkodliwe dla tożsamości, ponieważ stanowi przeszkodę dla budowania i prowadzenia spójnej polityki mniejszościowej. W okresie po 1998 r. taka polityka w Polsce kształtowała się, także na skalę województwa pomorskiego, co w największym stopniu dotyczy Kaszubów.

A gdyby jej zabrakło?

Istnieją doświadczenia zagraniczne, które mogą stanowić punkt odniesienia. Jako Kaszëbskô Jednota utrzymujemy kontakty z Baskami, którzy zamieszkują dwie prowincje w Hiszpanii. W Kraju Basków są większością, w Nawarze stanowią około jednej trzeciej mieszkańców. I oczywiście ich sytuacja w obu prowincjach się różni, inny jest stopień swobód, nieco inne przepisy prawne. Taka nierówność praw jest oczywiście szkodliwa dla tożsamości i uniemożliwia prowadzenie spójnej polityki kulturalnej.

Od wprowadzenia reformy administracyjnej minęło ponad 18 lat. Czy ten okres był pomyślny dla wspólnoty kaszubskiej?

Kształtowanie wspólnoty etnicznej to proces, który trwa. Dzięki staraniom pierwszego starosty wejherowskiego Grzegorza Szalewskiego mamy zjazdy Kaszubów, na które corocznie przyjeżdża ponad 5 tys. osób. Jest to szczególnie ważne dla Kaszubów z dawnych województw bydgoskiego i słupskiego, którzy na powrót integrują się ze wspólnotą. Pozostawanie w obrębie jednego województwa jest ważne także z powodu wchodzącej w życie nowelizacji Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, która pewne istotne kompetencje w dziedzinie ochrony i rozwijania tożsamości mniejszości przenosi w gestię władz na poziomie wojewódzkim. To dla Kaszubów wielka szansa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie dzielić Kaszubów wojewódzko! [ROZMOWA] - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki