Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie procesu Fułek-Karnowski (OŚWIADCZENIE KARNOWSKIEGO)

Kamila Grzenkowska
Tomasz Bołt
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, nie będzie się sądzić z Wojciechem Fułkiem, swoim wieloletnim zastępcą. Ten wydał bowiem przed kilkoma dniami oświadczenie, w którym przyznał się do błędnego wyliczenia wskaźnika zadłużenia Sopotu, jaki podał podczas debaty kandydatów na prezydenta miasta zorganizowanej przez "Dziennik Bałtycki". W trakcie dyskusji Wojciech Fułek mówił, że zadłużenie miasta przekracza obecnie ustawowy próg 60 proc. Jacek Karnowski zaprzeczył temu, twierdząc, że zadłużenie Sopotu jest na poziomie 21 proc.

Karnowski pisma ze sprostowaniem w tej sprawie osobiście nie otrzymał, dlatego jeszcze w czwartek zamierzał złożyć pozew przeciwko swojemu rywalowi. Tego samego dnia jednak na stronie internetowej www.sopot.naszemiasto.pl ukazało się oświadczenie Fułka, w którym przyznał się do błędu. Karnowski więc do sądu nie poszedł, ale zorganizował w piątek konferencję prasową poświęconą tej sprawie.

- Zwołałem ją jako prezydent miasta, a nie kandydat na prezydenta, bo muszę bronić dobrego imienia Sopotu - podkreślił na wstępie. - Cieszę się, że po wezwaniu przedsądowym pan Fułek przyznał się do prawie 300-procentowej pomyłki.

Jacek Karnowski zauważył jednak, że w sprostowaniu byłego wiceprezydenta pojawiły się inne nieprawdziwe informacje.

- Nieprawdą jest, że obecny wskaźnik zadłużenia miasta jest najwyższy od 1990 roku. W 2003 roku wynosił on 27,23 proc. - twierdzi Karnowski.
Obecny na konferencji wiceprezydent Bartosz Piotrusiewicz tłumaczył z kolei, dlaczego władzom miasta tak bardzo zależało na sprostowaniu słów Fułka.

- Gdy pojawia się informacja o tym, że zadłużenie miasta wynosi 60 proc., obniża się jego wiarygodność finansowa i kredytowa, co może powodować podrożenie kredytu - tłumaczył.

Prezydent odniósł się także do stwierdzenia Wojciecha Fułka o tym, że budżet miasta nie odzwierciedla pełnego stanu zadłużenia spółek miejskich. Już wczoraj na łamach naszej gazety Karnowski tłumaczył, że do zadłużenia miasta nie można doliczać zadłużeń spółek miejskich, gdyż są one osobnymi podmiotami prawa handlowego. Jeśli jednak gmina poręcza kredyt spółki miejskiej (tak jest np. z kredytem zaciągniętym przez Hipodrom), wlicza się go do zadłużenia budżetu miejskiego. I takie poręczenia, jak zapewnia prezydent, uwzględnione są w 21 -proc. zadłużeniu miasta.

21-22 proc. zadłużenia (liczba zmienia się, bo każdego dnia miasto ma różne wydatki i przychody) wyliczano, jak tłumaczy skarbnik miasta, po dodaniu do kwoty 84,3 mln zł (zadłużenie z tytułu zaciągniętych kredytów) 123 tys. złotych (część kredytu zaciągniętego przez spółkę Hipodrom, którą trzeba spłacić w tym roku, do budżetu miasta nie wlicza się całej kwoty kredytu, ale tylko tę część, która w danym roku ma być spłacona), a następnie podzieleniu sumy przez 383,5 mln zł (planowane dochody). Uzyskany wynik, pomnożony przez sto, to właśnie wskaźnik zadłużenia.
W jaki sposób Wojciech Fułek uzyskał trzykrotnie wyższą liczbę?

- Jeżeli planuje się, że wskaźnik zadłużenia będzie wynosić 47 proc. i nie uzyskuje się planowanych dochodów, to wskaźnik wzrasta - tłumaczy. - Ja liczę realne zadłużenie do realnych dochodów. Moim zdaniem zadłużenie, które będzie wyliczane pod koniec roku, będzie wyższe niż to obecnie podawane.
Prezydent Karnowski zaprzeczył też wczoraj informacji dotyczącej kredytu rzekomo zaciągniętego przez halę widowiskowo-sportową. Ta spółka takiego nie posiada.

Oświadczenie Jacka Karnowskiego

Cieszę się bardzo, że po dwukrotnym wezwaniu przesądowym pan Wojciech Fułek przyznał się do prawie 300% pomyłki dotyczącej wskaźnika zadłużenia Miasta Sopotu i wyraził z tego powodu ubolewanie. Jednocześnie w oświadczeniu tym znalazły się kolejne nieprawdziwe informacje dotyczące finansów Miasta. Świadczą one o zupełnej nieznajomości tej najistotniejszej dziedziny zarządzania miastem przez kandydata na urząd prezydenta.
Dlatego, jako urzędujący Prezydent Miasta wzywam byłego wiceprezydenta Wojciecha Fułka i byłego przewodniczącego komisji polityki finansowej i strategii miasta Jarosława Kempę do nierozpowszechniania następujących, nieprawdziwych informacji odnośnie budżetu Miasta:
1. Nieprawdą jest, że obecnie wskaźnik zadłużenia Miasta Sopotu jest najwyższy od 1990 roku, gdyż w 2003 roku wyniósł on 27,23%.
2. Nieprawdą jest, że spółka hala ma zaciągnięty jakikolwiek kredyt.
3. Nieprawdą jest, że do wskaźnika zadłużenia Miasta nie wliczono poręczenia kredytu miejskiej spółki. Jest ono uwzględnione w wyliczeniu wskaźnika, gdyż stanowiłoby to naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
Jacek Karnowski
Prezydent Miasta Sopotu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki