Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ już nie będzie ścigał za leczenie

E. Okoniewska, J. Surażyńska
Od nowego roku pacjenci, którzy nie mają ubezpieczenia, będą mogli pójść do lekarza rodzinnego i za to nie zapłacą.

Każda przychodnia ma „czerwonych pacjentów”. To ci, którzy w systemie weryfikacji eWUŚ świecą się na czerwono. Nieubezpieczeni chorzy są zmorą zarówno dla przychodni, jak i szpitali, bo za ich leczenie Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce zwracać pieniędzy. Od 1 stycznia 2017 roku czekają zmiany. Zaczną obowiązywać przepisy znowelizowanej ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, które przed świętami podpisał prezydent RP.

W praktyce oznacza to, że osoba, która dotychczas miała problemy z potwierdzeniem prawa do korzystania z opieki finansowanej przez NFZ, będzie mogła pójść do lekarza rodzinnego (także na wizytę w ramach nocnej i świątecznej opieki) i nie poniesie kosztów związanych z badaniami i konsultacją lekarską. To znaczy, że pacjenci bez prawa do leczenia w placówkach POZ, nie będą ścigani przez NFZ w celu ściągnięcia należności.

Lekarz rodzinny także dla nieubezpieczonych. Dzięki zmianom, które zaczną obowiązywać już od 1 stycznia, osoba, która dotychczas miała problemy z potwierdzeniem prawa do korzystania z opieki finansowanej przez NFZ, będzie mogła pójść do lekarza rodzinnego (także na wizytę w ramach nocnej i świątecznej opieki) i nie poniesie kosztów związanych z badaniami i konsultacją lekarską. To jednak nie oznacza zniesienia obowiązku weryfikacji prawa do świadczeń opieki zdrowotnej. Pacjent nadal będzie potwierdzał prawo do opieki medycznej bądź elektronicznie za pośrednictwem systemu eWUŚ, bądź poprzez złożenie oświadczenia albo stosownego dokumentu. Nowinką jest, że w przypadku trudności z potwierdzeniem prawa do świadczeń, NFZ nie będzie dochodził kosztów ich udzielenia. To znaczy, że pacjenci bez prawa do leczenia w placówkach POZ, nie będą ścigani przez NFZ w celu ściągnięcia należności.

Jak na razie nie wiadomo, czy zmiany dotkną także szpitale. W kościerskiej placówce rocznie jest od kilkunastu do kilkudziesięciu takich pacjentów.

- Obserwujemy wszystkie doniesienia i czekamy na szczegóły tych zmian, czy będą one dotyczyły szpitali - mówi dr Leszek Zwolakiewicz, dyrektor ds. medycznych Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Dużym ułatwieniem dla nas byłoby, gdybyśmy mieli gwarancję, że NFZ zapłaci za wszystkich pacjentów, także tych nieubezpieczonych. Bywa, że leczenie takiej osoby sięga nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, za co musi zapłacić szpital.

Wszystko wskazuje na to, że choć NFZ nie będzie ścigał nieubezpieczonych pacjentów, to ci nie mają co liczyć na refundację leków. Ta kwestia nie została jeszcze rozwiązana.

Eksperci tłumaczą, że pacjentowi w tzw. okresie abolicyjnym lekarz nie będzie mógł wystawić recepty na leki refundowane. Będzie musiał nad tym czuwać, w przeciwnym razie to on zostanie obciążony kosztami za przepisane leki.

Niestety, od dawna wiadomo, że system eWUŚ szwankuje. Często nawet nazwiska ubezpieczonych pacjentów podświetlają się na czerwono i to od początku przysparzało placówkom służby zdrowia sporo problemów. System wprowadzono w 2013 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki