Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań: Nie rozumiem tego

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Bartek Syta / Polska Press
Trener Lecha Poznań Nenad Bjelica nie ukrywał rozgoryczenia po przegranym w dogrywce finale Pucharu Polski przeciwko Arce Gdynia. Szkoleniowiec "Kolejorza" stwierdził nawet, że nie rozumie, jak jego podopieczni mogli zmarnować tyle dogodnych sytuacji na objęcie prowadzenia.

Lech przez większość spotkania atakował. Żółto-niebiescy szczęśliwie, a momentami wręcz desperacko się bronili. To jednak Arka zdobyła w dogrywce dwa gole, które przesądziły o zwycięstwie gdynian. Nic dziwnego, że poznaniacy kończyli finałowe starcie ze spuszczonymi głowami.

- Wystawiłem w podstawowej jedenastce wielu ofensywnych graczy, jak Marcin Robak, Dawid Kownacki, Radosław Majewski - mówi trener Nenad Bjelica. - Cały czas atakowaliśmy, mecz toczył się na jedną bramkę, ale nie zdołaliśmy wygrać. Nie rozumiem tego.

Trener Lecha dodał, że w dogrywce jego drużyna straciła pierwszego gola po dużym błędzie obrońców i bramkarza.

- Przy okazji drugiego trafienia dla Arki zaryzykowaliśmy już wszystko, a nasi rywale przeprowadzili perfekcyjną kontrę - mówi Nenad Bjelica. - Wypada im tylko pogratulować takiej akcji. Mieliśmy przewagę, jednak w piłce nożnej wygrywa ten, kto strzeli więcej bramek. Dziś tym zespołem była Arka.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki