Obie strony sporu podają także różne informacje na temat liczby strajkujących. Andrzej Szatkowski, szef związku, mówi, że pracy nie podjęli wszyscy pracownicy produkcji. Ludmiła Kulawik, dyrektor personalny, wskazuje, że strajkuje zaledwie 20 proc. zatrudnionych.
Tymczasem już 2 września br., w dniu kiedy rozpoczął się strajk, zarząd Logstoru wystosował pismo do Komitetu Strajkowego Międzyzakładowej Komisji Związkowej z propozycją podpisania porozumienia.
- Nasza propozycja dla pracowników jest cały czas taka sama - mówi Ludmiła Kulawik. - Pracownicy administracji otrzymają 2-procentową podwyżkę pensji. Natomiast zatrudnieni na produkcji otrzymają 4 proc. podwyżki. Dodatkowo, jeśli zostanie podpisane porozumienie, zarząd wypłaci pracownikom wyrównanie podwyżek od dnia 1 lipca br. Jesteśmy gotowi natychmiast sporządzić nową listę płac.
Ludmiła Kulawik dodaje, że zarząd nie może zgodzić się na wypłaty nagród za 2007 r., ponieważ stoi to w sprzeczności z grupową polityką wynagrodzeń firmy Logstor.
- Takie nagrody możemy wypłacać w momencie, gdy w danym roku wypracujemy zysk przekraczający założony budżet - mówi Kulawik.
Andrzej Szatkowski twierdzi, że te propozycje są nie do przyjęcia, a pracodawca nie przystąpił ze strajkującymi do negocjacji.
- Przesyłają nam tylko pisma z tą samą propozycją. Zarząd to nazywa negocjacjami - mówi Szatkowski. - Wysłaliśmy zaproszenie do rozmów dla prezesa firmy Zygmunta Szczepanika. Jednak pozostaje to bez odzewu.
- Pracodawca od początku trwania strajku prowadzi negocjacje, dokumentując swoje poczynania na piśmie - informuje Kulawik. - Dochodzi jednak do manipulacji informacjami, które komitet przekazuje pracownikom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
