Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauta będzie budować statki na pochylniach ze Stoczni Gdańsk

Jacek Klein
Gdańskie pochylnie od wielu miesięcy stoją puste, ale niedługo powrócić mają na nie statki w budowie
Gdańskie pochylnie od wielu miesięcy stoją puste, ale niedługo powrócić mają na nie statki w budowie Przemek Świderski
Stoczniowa grupa tworzona przez fundusz inwestycyjny ARP chce ożywić pochylnie wykorzystywane do niedawna przez Stocznię Gdańsk. Statki budować będzie na nich Stocznia Remontowa Nauta.

Pochylnie w Gdańsku, które jeszcze kilka miesięcy temu wykorzystywała Stocznia Gdańsk, mają wrócić do produkcji. Statki ma na nich budować Stocznia Remontowa Nauta. Firma jest jedną ze spółek wchodzących do Grupy MARS Shipyard&Offshore, która należy do funduszu inwestycyjnego MARS, należącego z kolei do Agencji Rozwoju Przemysłu.

- Tereny te przygotowywane są do wznowienia produkcji - mówił wczoraj na targach Baltexpo Wojciech Dąbrowski, prezes ARP SA. - Nakłady na ich rewitalizację wynoszą około 20 milionów złotych. Tereny te są teraz nieużytkiem gospodarczym.

Jak się dowiedzieliśmy, w niedługim czasie pracować tam będzie 200 osób, a w przyszłości, dzięki zdobywaniu kolejnych kontraktów, nawet 600.

- Dwie pochylnie zamierzamy przeznaczyć pod budowę nowych statków, trzecią pod budowę konstrukcji stalowych - wyjaśniał Piotr Słupski, prezes MS TFI, reprezentujący fundusz MARS.

Teren, na którym się znajdują pochylnie, należy do spółki Synergia 99. Od lipca jej właścicielem jest fundusz agencji. Stocznia Nauta będzie go wykorzystywać na zasadzie dzierżawy. Budowane statki mają przynieść stoczni 100 mln zł dodatkowego przychodu rocznie.

- Przemysł stoczniowy ma dobre i ogromne perspektywy, jeżeli nie będziemy go postrzegać w kategoriach politycznych, a w kategoriach biznesowych - przekonywał Dąbrowski.

O tworzeniu grupy stoczniowej przez ARP mówiło się już kilka miesięcy temu.

Agencja, poprzez swój fundusz, posiada większościowe udziały w Stoczni Nauta, stoczniach remontowych Gryfia i Morska w Szczecinie oraz w Energomontażu Północ Gdynia. Do tego zaangażowana jest kapitałowo w stoczni Crist i w konsorcjum budującym fabrykę fundamentów wież wiatrowych Bilfinger Crist Offshore.

Zainteresowana była także przejęciem majątku Stoczni Marynarki Wojennej znajdującej się w upadłości, ale na transakcję nie zgodził się syndyk. Stąd nastąpiło wejście na tereny w Gdańsku posiadające dogodny dostęp do akwenów wodnych.

- Nasze zaangażowanie w branżę stoczniową wynosi 1,1 miliarda złotych - mówił Dąbrowski. - Fabryka fundamentów wież wiatrowych to kolejne 100 milionów złotych.

Jak dodał, inwestycje ta nie jest konkurencją dla Stoczni Gdańsk, w której ARP ma także udziały.
- Nie będziemy budować wież wiatrowych, tylko ich fundamenty, zatem oba przedsięwzięcia mogą się uzupełniać - zaznaczył.
ARP ma ambitne plany. W przyszłym roku wartość podpisanych kontraktów ma wynieść 2 mld zł. Przychody spółek grupy mają przekroczyć 600 mln zł. Piotr Słupski poinformował, że wartość sprzedaży trzech stoczni w momencie przejmowania ich przez ARP kilka lat temu wynosiła około 350 mln zł.

- W ubiegłym roku sprzedaż wzrosła już do 565 milionów złotych - dodał.

Prezes Dąbrowski tłumaczył, że idea tworzenia grupy związanej z przemysłem stoczniowym polega na budowie wartości w ramach szerokiej współpracy spółek z obszaru Skarbu Państwa i prywatnych.

- Budujemy wartość dla akcjonariuszy, a nie szukamy prostej metody na przetrwanie, na wyprzedaż majątku - tłumaczył. - Nie chcemy się pozbywać kłopotów, chcemy wykorzystać atuty tych podmiotów, żeby stworzyć nowe miejsca pracy i wygenerować przychody. W naszej działalności oddzielamy pomoc publiczną od działań opartych na zyskownych przedsięwzięciach.

Jak dodał, tworzenie grupy to odpowiedź na wydarzenia w Europie, gdzie przemysł stoczniowy się konsoliduje.
- Dzisiaj, aby się liczyć na rynku, trzeba dysponować potencjałem kilku firm, samodzielne, niewielkie firmy nie mają dużych szans - mówił Dąbrowski. - Zostaliśmy zauważeni i docenieni przez klientów, prowadzimy coraz więcej rozmów i mamy coraz więcej ofert.
W spółkach stoczniowych należących do agencji pracuje obecnie 1600 osób.

Agencja inwestuje w sektor stoczniowy poprzez utworzony w 2010 roku fundusz inwestycyjny MARS, którego jest wyłącznym właścicielem. Niewykluczone, że w przyszłości nabędzie kolejne podmioty. Wcześniej na rynku spekulowano, że jest zainteresowana m.in. Mostostalem Chojnice. Przedstawiciele ARP nie ujawnili, które firmy mogą wejść do grupy stoczniowej. Jak stwierdzili, jeśli napływające zamówienia będą wymagały zaangażowania nowych zasobów, transakcje lub inne formy ich pozyskania będą brane pod uwagę.

[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki