Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naukowiec na tropie pestycydów."Praktycznie każde przebadane przeze mnie jabłko zawierało pozostałości pestycydów"- mówi specjalista z GUMed

Piotr Kallalas
O wszechobecnych pestycydach i przepuszczalności skórek owoców i warzyw rozmawiamy z dr inż. Maciejem Tankiewiczem, adiunktem w Zakładzie Toksykologii Środowiska GUMed i wykładowcą na kierunku studiów zdrowie środowiskowe.

Jak wpadł Pan na trop, że skórka owoców czy warzyw może przepuszczać pestycydy?

Pomysł na badania zrodził się podczas jednego ze szkoleń dotyczącego przenikania substancji leczniczych przez skórę ludzką. Zapytałem, czy da się zamiast skóry wprowadzić do aparatury skórkę owocu bądź warzywa. Wywołało to konsternację, ale okazało się, że to możliwe i tak to się zaczęło. Dostałem narzędzie, które pozwoliło prowadzić badania w sposób kontrolowany i powtarzalny. Zresztą już wcześniej zastanawiałem się, czy skórka owoców jest dostateczną ochroną przed tym, co się dzieje na zewnątrz.

Jak przygotować żywność?
- Myjmy warzywa, myjmy owoce i myjmy również ręce, ponieważ na naszych dłoniach mogą pozostawać pestycydy. Mówi się o płukaniu owoców w wodzie z octem lub kwaskiem cytrynowym, aby zachować kwaśny odczyn, a z drugiej strony o płukaniu np. w sodzie, aby z kolei potem uzyskać zasadowość. To ma pozwolić wypłukać substancje w myśl zasady „podobne rozpuszcza się w podobnym”. Tylko pojawia się pytanie: Jak wypłukać pozostałości pestycydów ze środka owoców i warzyw? - zastanawia się dr inż. Maciej Tankiewicz.

To była ciekawość naukowa czy życiowa?

Interesuję się zagadnieniami związanymi z żywnością i jej bezpieczeństwem, także z ciekawości czysto konsumenckiej. Nasiliło się to, gdy w sklepach pojawiły się wielkie, piękne i błyszczące jabłka czy wyściełane tacki z mięsem, odporne na czas ekspozycji na półce. Przygodę z pestycydami rozpocząłem już w 2009 r. jeszcze na Politechnice Gdańskiej. W ramach rozprawy doktorskiej przygotowałem metodyki analityczne, jakimi najlepiej jest oznaczać pozostałości pestycydów w próbkach wody oraz owoców i warzyw.

Pestycydy są wszędzie?

To, co zaczęło mnie przerażać już w trakcie pisania pracy doktorskiej, to znaczna intensyfikacja stosowania środków ochrony roślin. W ciągu ostatnich 12 lat sprzedaż pestycydów w Polsce wzrosła o ponad 65 procent! Jeśli chodzi zaś o związki owadobójcze, to mówimy tu o wzroście rzędu 140 proc. teraz zaczynają królować związki grzybobójcze. Badając poziomy stężeń, widziałem, że w owocach i warzywach mamy pozostałości pestycydów. Zacząłem się zastanawiać, jakimi drogami się do nich dostają.

Środki chemiczne mają jednak z założenia chronić produkt.

Gdzieś w krajach Ameryki Południowej są tzw. plantacje ekologiczne, w których owoc chroni się przed opryskiem przy pomocy papierowych worków. Zaciekawiło mnie, czy jest to faktycznie problem owocu, czy też substancje chemiczne mogą dostawać się do wnętrza rośliny innymi drogami. Z definicji skórka ma chronić nasiona, a mnie zainteresowało, czy chroni też przed związkami chemicznymi. Wcześniej nie prowadzono badań pod tym kątem.

Panu pomogło innowacyjne podejście.

Nikt nie zaproponował do tego typu badań aparatury powszechnie stosowanej w badaniach transdermalnych. Procedura jest bardzo prosta. Na szklany płaszcz nakładamy świeżo wykrojoną skórkę, w kształcie okręgu, pod którą znajduje się pulpa owocowa lub warzywna. Opryskujemy skórkę pestycydami i po określonym czasie pobieramy strzykawką pulpę do badania. Później prowadzi się analizę, co przedostało się przez skórkę. Po zakończeniu projektu złożę wniosek patentowy, aby zastrzec tę metodę.

Na jakim etapie są badania?

Powoli dobiega końca realizacja grantu Sonata, który rozpoczął się w 2016 r. Badania będą jednak kontynuowane. Na początku projektu sprawdzałem, jakie pestycydy najczęściej są oznaczane i są dozwolone do obrotu. Potem przebadałem wiele dostępnych na rynku owoców i warzyw, a później skórki pomidorów, jabłek, papryki i ziemniaków - pod kątem przechodzenia czterech pochodnych chlorofenoli, które stosowane są jako składniki fungicydów, herbicydów i insektycydów. Okazało się, że skórka nie jest barierą dla tych związków i przenikają przez nią do wewnątrz. Badania te powinny być jeszcze potwierdzone przez laboratorium zewnętrzne.

Czy któryś owoc zawierał większe ilości „chemii”?

Najbardziej „zanieczyszczone” pestycydami okazały się jabłka, które zawierały przede wszystkim kaptan lub jego metabolity. To związek o działaniu grzybobójczym. Jego limity dopuszczalnej ilości są z roku na rok podnoszone, ponieważ jest uznawany za skuteczny preparat. W badaniach trójmiejskich okazało się, że 64 proc. wszystkich próbek zawierały związki grzybobójcze. Są doniesienia naukowe o konsekwencjach zdrowotnych działania tych związków, przede wszystkim o wpływie alergizującym i na układ hormonalny człowieka. Polska jest liderem, jeśli chodzi o eksport jabłek. Produkujemy je w dużych ilościach i w dużych ilościach je opryskujemy. Jedno drzewko jabłoniowe jest opryskiwane w ciągu roku ponad 10 razy!

Sytuacja powtarzała się we wszystkich badanych jabłkach?

To była druga niepokojąca informacja. Praktycznie każde przebadane jabłko ma pozostałości pestycydów. Badane owoce, a przebadałem osiem najpopularniejszych rodzimych odmian jabłek, pochodziły z różnych źródeł, zarówno z sieci sklepów, jak i małych sklepików. Co ciekawe, badania wykazały, że zwłaszcza w małych punktach sprzedawane są owoce z większą pozostałością pestycydów.

Pana badania są szeroko komentowane nie tylko w środowisku naukowym...

To oznacza, że tematyka badań jest bardzo potrzebna. Podczas pobierania próbek zdarzało się, że plantatorzy czy sprzedawcy po informacji, w jakim celu potrzebuję owoców i warzyw, odmawiali udostępniania produktów. Miałem też telefony z informacjami, żebym pamiętał, że bez pestycydów nie jest możliwa nowoczesna plantacja niektórych odmian owoców i warzyw. Nie kwestionuję tego, pestycydy są obowiązkowym i nieodzownym elementem uprawy, zwłaszcza przy zmianach klimatycznych. Jeszcze kilkanaście lat temu mogliśmy tylko pomarzyć o uprawie brzoskwiń w naszej strefie geograficznej. A dziś nie ma w tym nic niezwykłego.

Czy jesteśmy w stanie zbadać wpływ pestycydów, skoro skutki dla naszego zdrowia mogą mieć charakter długofalowy?

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności prowadzi badania tych substancji i ich wpływu na organizm. Niestety, najczęściej dopiero po wieloletnich testach dowiadujemy się o jej toksyczności. Oczywiście badania biotechnologiczne pozwalają wychwycić wpływ środków np. na mutacje, jednak najczęściej dopiero w kolejnym pokoleniu mamy pewność. Oszacowałem poziom narażenia konsumentów uwzględniając modele matematyczne zalecane przez Światową Organizację Zdrowia. Z mojej czysto teoretycznej analizy wynika, że tego ryzyka na szczęście nie ma. Każdy organizm jest jednak inny, a ludzie nie łączą często złego samopoczucia czy problemów zdrowotnych ze spożyciem zanieczyszczonych owoców i warzyw. Ważne, żeby zwrócić uwagę, że dzieci i seniorzy są bardziej podatni na takie działania.

Czy rynek handlu, a wcześniej produkcji owoców i warzyw jest wystarczająco kontrolowany?

Żywność w Unii Europejskiej jest jedną z najbardziej uregulowanych prawnie dziedzin gospodarki. Jest bardzo dużo dyrektyw i urzędów kontroli, a samo Ministerstwo Rolnictwa, również dopuszcza stosowanie konkretnych pestycydów. Regulacje prawne są bardzo dobrze dopracowane, jednak pamiętajmy, że nie da się skontrolować wszystkich upraw. Ważna jest przede wszystkim edukacja plantatorów. Rolnik nie może podchodzić na zasadzie - „dam wiaderko więcej, to będę mieć pewność i nic się nie stanie”. Kolejną kwestią jest edukacja i uczciwość względem konsumentów.

Jak w takim razie przygotowywać owoce?

Fora internetowe są wypełnione komentarzami dotyczącymi metod mycia owoców i warzyw. Natomiast nie skupiamy się na istocie rzeczy, czyli na optymalizacji systemu oprysków. Używanie oprysków jest konieczne, ale warto minimalizować ten proces stosując go tylko w niezbędnych ilościach. Kolejną rzeczą jest transparentność, na opakowaniach pestycydów nigdzie nie jest napisane, że przechodzą przez skórkę.

Miłośnicy zdrowej żywności spierają się w sprawie obierania skórki przed spożyciem owoców, czy takie działanie jest zasadne?

Obieranie i jedzenie owoców bez skórki nie jest zalecane przez dietetyków, ponieważ uważa się, że najwięcej substancji odżywczych i witamin znajduje się zaraz pod skórką. Obieranie pozbawia owoc tych substancji. Spotykam się także z opiniami, że po płukaniu jabłek występują dziwne plamy na wodzie. Jest to nic innego jak wosk. Jabłka, aby były piękne i święcące są nim opryskiwane.

A pan zmienił swoje przyzwyczajenia?

Wybierając na pewno nie kieruję się już teraz wyglądem. To, że jabłko bądź inny owoc posiada jakieś znamię lub nie jest idealnie okrągłe, nie oznacza, że jest mniej zdrowe. Unikam kupowania produktów w opakowaniach foliowych. Wynika to z tego, że owoce i warzywa są świetnym materiałem, do którego mogą migrować np. plastyfikatory z opakowań plastikowych. To kolejne zagrożenie dla zdrowia.

Wyhodował drzewko cytrusowe z 11 różnymi owocami. "Planuję dodać jeszcze dwa lub trzy"

POLECAMY NA STREFIE AGRO:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Naukowiec na tropie pestycydów."Praktycznie każde przebadane przeze mnie jabłko zawierało pozostałości pestycydów"- mówi specjalista z GUMed - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki