Sąd uznał, że molestowanie małoletniej i obcowanie płciowe były gwałtami. Uniewinnił jednak nauczycielkę z części zarzutów dotyczących rozpijania uczniów oraz zarzutu włamania się do skrzynki pocztowej Martyny i usunięcia z niej informacji dotyczących jej związku z uczennicą.
Biegli powołani do sprawy udowodnili, że pedagog molestowała seksualnie trzynastolatkę. Dowodami w sprawie była korespondencja, jaką nauczycielka prowadziła z uczennicą, dyskusje przez komunikator internetowy Gadu-Gadu, wysłane do niej e-maile oraz zeznania innych uczniów.
Według zebranych przez prokuraturę dowodów, dziewczynka była gwałcona ponad 50 razy. Do takich sytuacji dochodziło podczas pobytu dziewczynki na kolonii, w mieszkaniu nauczycielki oraz w szkole. Pokrzywdzoną zbadał biegły psycholog. Stwierdził, że zeznania dziewczynki są wiarygodne.
Pedagog z 26-letnim stażem pracy w szkole została aresztowana pod zarzutem molestowania nieletniej w lutym 2004 roku. W czasie procesu Lidia M. nie przyznawała się do zarzucanych jej czynów. W rozmowie z dziennikarzami twierdziła, że takimi insynuacjami zniszczono jej karierę.
W sprawie wypowiedział się również seksuolog, który badał nauczycielkę. Według jego opinii, kobieta może mieć zaburzenia popędu seksualnego, które objawiają się skłonnościami pedofilskimi. Z jego opinii również wynika, że Lidia M. usidliła swoją ofiarę szantażem uczuciowym.
W efekcie po blisko pięciu latach prowadzenia sprawy sąd uznał Lidię M. winną.
- Oskarżona wykorzystała uczucia, jakimi ofiara ją darzyła, także podstępem przełamała opór pokrzywdzonej, upijając ją piwem - stwierdził sędzia Daniel Żegunia.
W więzieniu Lidia M. będzie musiała poddać się terapii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?