Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele obawiają się szczepionek firmy AstraZenecka, które mają otrzymać. Rząd uspokaja: preparat jest bezpieczny

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
Karolina Misztal
Nauczyciele obawiają się szczepionki firmy AstraZeneca, którą mają otrzymać. Rząd uspokaja: preparat jest bezpieczny, ale dostaną go tylko osoby między 18. a 60. rokiem życia.

Część środowiska nauczycielskiego od tygodni apeluje o jak najszybsze zaszczepienie pracowników oświaty. Nauczyciele w harmonogramie szczepień znaleźli się na końcu pierwszej grupy. Akcja podawania preparatu wśród nich ma ruszyć już w przyszłym tygodniu. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że nauczyciele mają być zaszczepieni szczepionkami firmy AstraZeneca.

- W przyszłym tygodniu spodziewamy się pierwszej dostawy firmy AstraZeneca i chcielibyśmy, by w przyszłym tygodniu rozpoczęły się szczepienia nauczycieli. O tym szczegółowo poinformujemy, gdy dopracujemy system rejestracji nauczycieli - ogłosił na konferencji prasowej minister Michał Dworczyk.

Dostawy od firmy AstraZeneca rozpoczną się przed 10 lutego, Polska w pierwszym etapie ma otrzymać 1,5 mln dawek. Tymczasem Europejska Agencja Leków poinformowała, że ta szczepionka nie powinna być podawana osobom powyżej 55. roku życia, bo brakuje w pełni udokumentowanych danych dotyczących skuteczności preparatu wśród tych osób. Ta informacja wzburzyła niektórych nauczycieli, na formach internetowych wręcz zawrzało. Średnia wieku nauczycieli to 44 lata, wielu z nich ma powyżej 55 lat. Pojawiły się głosy, że rząd proponuje pedagogom szczepionkę, wobec której są wątpliwości co do skuteczności i która nie jest dokładnie przebadana.

„Gorsze zarobki, gorsze warunki pracy, gorsze szczepionki, gorszy sort… Oto jak traktuje się nauczycieli. Ja się tej szczepionki boję. Nie chcę być królikiem doświadczalnym" – czytamy w jednym z wpisów.

„Niech się rząd zaszczepi tą szczepionką, ja na pewno jej nie przyjmę” - czytamy na nauczycielskim forum internetowym.

Związek Nauczycielstwa Polskiego napisał list do Ministerstwa Zdrowia, w którym domaga się dla nauczycieli i innych pracowników oświaty szczepionek o najwyższej skuteczności.

„Informacja, że nauczyciele najprawdopodobniej zostaną zaszczepieni szczepionką firmy AstraZeneca o najniższej skuteczności wywołała wielkie poruszenie wśród nauczycieli. Europejska Agencja Leków wprawdzie dopuściła tę szczepionkę także dla osób starszych, ale niemieckie służby sanitarne ograniczyły jej stosowanie tylko do osób do 64. roku życia. Decyzja ta wynika z niewielkiej grupy seniorów, która wzięła udział w ostatnim, trzecim etapie badań klinicznych nad szczepionką. Stąd niepokój wśród nauczycieli (...) Domagamy się uruchomienia dobrowolnych szczepień nauczycieli i pracowników oświaty szczepionką o najwyższej skuteczności przed powrotem do szkół oraz tych, którzy cały czas pracują stacjonarnie (są to m.in. nauczyciele wychowania przedszkolnego)” - napisał ZNP.

Działająca przy premierze Rada Medyczna zarekomendowała, aby szczepionkę firmy AstraZeneca otrzymały osoby między 18. a 60. rokiem życia. Rząd do tej rekomendacji się przychylił. „Rada Medyczna rekomenduje też, żeby rozpocząć szczepienia grupy 1c, czyli nauczycieli. W pierwszej kolejności tych, którzy już uczą w przedszkolach i klasach 1-3” - podała kancelaria premiera.

Z badań wynika, że skuteczność szczepionki firmy AstraZeneca to 60-70 proc. Po 14 dniach od podania drugiej dawki, nikt z zaszczepionych podczas badań nie zachorował ciężko i nikt nie trafił do szpitala.

- Ten preparat ma mniejszą skuteczność w zakresie odporności na zakażenie, ale chroni wszystkich przed tym najcięższym przebiegiem COVID-19, więc w tym sensie jest to preparat nowoczesny, najlepszej jakości i absolutnie spełniający wszystkie standardy bezpieczeństwa. Powyżej 55. roku życia nie było zbadanych wiele osób. Nie ma dowodów, że jest mniejsza skuteczność, że jest jakieś niekorzystne oddziaływanie w tej grupie, tylko po prostu nie ma jeszcze przebadanej dużej populacji

– wyjaśniał podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.

Nauczyciele powyżej 60. roku życia mają otrzymać szczepionkę Moderny. Trudno powiedzieć, czy nauczyciele są spokojniejsi. W ZNP tłumaczą, że niepokój wśród nich wywołała nie tyle szczepionka, co sposób, w jaki rząd o niej powiedział.

- Nie deprecjonujemy szczepionki firmy AstraZeneca. Wiemy, że została dopuszczona do użytku. Niepokój środowiska jest spowodowany fatalną komunikacją strony rządowej, bo jej przekaz był taki: jest szczepionka nieodpowiednia dla seniorów, to dajmy ją nauczycielom. I to wywołało niepokój nauczycieli, jak również informacja, że jest to szczepionka o najniższej skuteczności – napisał w mediach społecznościowych Sławomir Broniarz, szef ZNP.

Przypomnijmy też, że przed powrotem klas I-III do szkół przetestowano nauczycieli nauczania początkowego (2 proc. zbadanych otrzymało pozytywny wynik testów). Od 8 do 14 lutego ma się odbyć powtórka badania, ale inną metodą. Na podstawie tych badań rząd zdecyduje, co dalej ze szkołami. Rząd nie podał jeszcze, kiedy kolejni uczniowie wrócą do nauki stacjonarnej. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział jednak, że powrót do szkół starszych dzieci może nastąpić nie wcześniej niż w marcu i że „szczepienia wśród nauczycieli mają się odbywać równolegle z przywracaniem edukacji”.

MEDYCZNE RANKINGI. NAJLEPSI SPECJALIŚCI W TRÓJMIEŚCIE I NA POMORZU

Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki