Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza szopa. Ostatni felieton Jana Chrzana

Dariusz Szreter
Dariusz Szreter
Dariusz Szreter archiwum db
Od kilku miesięcy wielokrotnie odbierałem telefony i e-maile czytelników z pytaniem: „Dlaczego w »Rejsach« nie ma już felietonów Jana Chrzana?”. Odpowiadałem wszystkim, że autor przeszedł ciężką operację, jest w trakcie rekonwalescencji, obiecał, że jak tylko będzie w stanie - wróci do pisania. Rzeczywiście to mi obiecał w naszej ostatniej rozmowie telefonicznej. Teraz już wiemy, że więcej felietonów Chrzana w „Rejsach”, niestety, nie będzie.

Jego felietony czytałem, gdy publikował jeszcze w „Tygodniku Gdańskim”, ale osobiście poznaliśmy się 19 lat temu, kiedy zacząłem pracę w „Dzienniku Bałtyckim”. On w tamtym czasie mieszkał już w Pszczółkach. Do Gdańska wpadał raz w tygodniu, we środę, z dyskietką, na której przywoził kolejny felieton. Kopiowałem go, oddawałem mu dyskietkę. On ją chował, po czym żegnał się słowami: Oddalam się w pośpiechu, nim pierwsze oznaki niesmaku pod wpływem lektury pojawią się na pańskim obliczu. Krygował się oczywiście.

Choć w wojsku był dowódcą, jako dziennikarz funkcji kierowniczych unikał jak ognia. A z niejednego redakcyjnego pieca chleb jadał. Kiedyś opowiedział mi anegdotę o naczelnym pewnego periodyku, który nie mogąc wykrzesać z siebie wstępniaka do zsyłanego już do drukarni numeru, w desperacji napisał: „W związku z dużym zainteresowaniem czytelników, w odpowiedzi na zapotrzebowanie społeczne, przypominamy komentarz z ubiegłego miesiąca”. I przedrukował go w całości. W tej smutnej chwili nie pozostaje mi nic innego, jak powtórzyć tę formułę: Z uwagi na duże zainteresowanie Czytelników przypominamy ostatni felieton Jana Chrzana w „Rejsach”. Tak się złożyło, że ukazał się on dokładnie 10 kwietnia, w związku z czym dotyczył wiadomej rocznicy. W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy zmienił się prezydent i rząd, zmienił się skład komisji ds. badania wypadków lotniczych i pewnie zmienią się jej ostateczne ustalenia. Nie wiemy, co na to opinia publiczna. Zdanie Jana Chrzana pozostanie już niezmienne. R.I.P.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki