Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza szopa. Marsz, marsz fajowski

Dariusz Szreter
Wielu uczestników niedzielnej manifestacji pod pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku przyznawało, że to pierwszy tego typu protest, w jakim uczestniczyli od upadku PRL.

Cóż, okazało się, że manifestowanie w warunkach wolnego rynku i - zdaniem protestujących - zagrożonej, ale jednak wciąż jakoś funkcjonującej demokracji, dość istotnie różni się od realiów „jaruzelskich”. Wprawdzie przez cały czas lał deszcz, ale ZOMO nie lały. Co najwyżej można było oberwać parasolką od obstawy pewnej radnej lubiącej robić dym. Kiedyś demonstrantów mniej lub bardziej ostentacyjnie fotografowali agenci bezpieki. Dziś protestujący sami robią sobie selfiki i wrzucają na portale społecznościowe. A po zakończeniu wiecu, zamiast podwórkami ukradkiem przedzierać się do domów, uczestnicy masowo ruszyli do pobliskich knajpek na lunch.

Elementem nowym w stosunku do lat 1982-1988 był też spór o prawa autorskie (i godnościowe) twórców wykorzystanych na manifestacjach piosenek. Przeciwko antyrządowym protestom przy akompaniamencie piosenek „Przeżyj to sam” i „Dziwny jest ten świat” zaprotestował zespół Lombard i jedna z córek Czesława Niemena. Na przyszłość należy staranniej googlować sympatie polityczne cytowanych autorów. Tu PiS okazało się lepsze - pani Łaniewska recytowała na prorządowym wiecu wiersz Ernesta Brylla. Bezpiecznym wyjściem dla opozycji byłoby ograniczenie się do śpiewania hymnu. Choć nie da się wykluczyć, że na fali gorączkowego „dopasowywania rozwiązań prawnych do zamierzeń programowych większości parlamentarnej” (cytat za jednym dokumentów PiS) już niedługo o możliwość publicznego odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego trzeba się będzie zwracać na piśmie do odpowiedniego urzędu administracji państwowej. Decyzja tego ostatniego uzależniona będzie od tego, który sort obywateli złożył podanie. Jeśli niewłaściwy, to za śpiewanie skasuje się ich mandatem. Powiedzmy - dwa i pół tysia, jak za zbyt długie schodzenie z mównicy przez posłów opozycji. A co, w końcu mamy wolny rynek!

Niektórzy mówią, że historia, owszem, lubi się powtarzać, ale jako farsa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki