Kiedy się przedstawiłem i wyłożyłem powód, dla którego dzwonię, Jarosław Gowin uprzejmie zapytał, czy „Dziennik” nie jest przypadkiem dawnym organem KW PZPR, bo jeśli tak, to nie będzie udzielał wypowiedzi dla prasy postkomunistycznej.
Było to, jak wspomniałem, kilkanaście lat temu, kiedy na pomorskim rynku prasowym dogorywał „Głos Wybrzeża”. Po upadku komuny zmieniali się jego właściciele, naczelni, niemal cały zespół, ale dla niezłomnego Gowina to nadal była prasa postkomunistyczna.
Dlatego nie zdziwiłem się, kiedy kilka dni temu u Moniki Olejnik pan minister „poleciał dziadkiem z Wehrmachtu” (a ściślej mówiąc - z UB) pod adresem lidera KOD. Akurat wątek „historyczny-genetyczny” w retoryce Kaczyńskiego liderowi Polski Razem zawsze był bliski. Jeśli coś mogłoby dziwić, to brak oburzenia Gowina na obecność w PiS takich ludzi jak poseł Piotrowicz.
A propos historii. Naczelny „Polityki” Jerzy Baczyński napisał, że PiS próbuje wymazać ostatnie dwadzieścia kilka lat, cofnąć Polskę do momentu upadku PRL i zacząć wszystko od nowa. Ta interpretacja wydaje się niepozbawiona słuszności. Z jednym wszak zastrzeżeniem: licznik czasu cofany jest jeszcze bardziej. Marzeniem Jarosława Kaczyńskiego jest negacja ostatniego 70-lecia i rewizja wyniku II wojny światowej, której zwycięzcami mogą być tylko żołnierze wyklęci i ich genetyczni potomkowie. Stąd retoryka powrotu walki ze stalinizmem, ale też domaganie się reparacji wojennych od Niemiec. Ostatnio za most w Tczewie.
Przy tej okazji warto zrewidować jeszcze jeden pogląd: że nowa władza chce przesunąć Polskę na wschód. Niezupełnie. Ona chce nas przenieść w inny wymiar czasoprzestrzeni.
Czytaj więcej felietonów Dariusza Szretera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?