Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza szopa. Czyn

Dariusz Szreter
Tegoroczne lipcowe wakacje mieliśmy z żoną naprawdę bardzo krótkie, dlatego chcieliśmy spędzić je stosunkowo blisko domu. Znaleźliśmy w internecie atrakcyjnie wyglądającą ofertę agroturystyczną w odległości dwóch godzin jazdy samochodem od Gdańska.

W realu nasze letnisko wyglądało równie fajnie co w sieci. Pokoje urządzone funkcjonalnie i ze smakiem, możliwość podjadania owoców i warzyw z ogródka, kino domowe z interesującym wyborem filmów, niebanalnie zaopatrzona biblioteczka. Jedyny minus to fakt, iż udostępnione przez gospodarzy rowery okazały się typowo miejskimi "holendrami", na cienkich oponkach i bez przerzutek. Jazda na czymś takim wiejskimi drogami po pofałdowanym terenie to był sport ekstremalny.

Nasi gospodarze... no właśnie, byli to dwaj panowie około czterdziestki. Przyjechali przed kilku laty z dużego miasta. Nie afiszowali się z łączącą ich relacją, ale sytuacja była oczywista, nawet gdybyśmy przeoczyli dyskretnie umieszczone przy drzwiach logo Kampanii Przeciw Homofobii.

Gospodarze zaskoczyli nas już pierwszego popołudnia, oświadczając, że udają się do wsi na... czyn społeczny - porządkowanie terenu w centrum wioski, stanowiącego do tej pory dzikie wysypisko śmieci. Zorganizowali to sami, w celu aktywizacji i integracji miejscowej ludności. Zdobyli nawet na ten cel jakieś unijne fundusze. - I co, ludzie chętnie przychodzą na ten czyn? - dopytywaliśmy. - Niektórzy chętnie, a niektórym nie za bardzo to się podoba.

Nam za to spodobało się tam tak bardzo, że wrócimy za rok. Wypocząć i przy okazji sprawdzić, jak przebiega integracja. Tyle że tym razem wezmę ze sobą swojego "górala".

Tę historyjkę dedykuję trójmiejskim weteranom i weterankom walki o demokrację z czasów PRL, którzy niedawno podpisali list w obronie nauczycielki używającej publicznie języka nienawiści wobec uczestników Marszu Równości. Ale także tym działaczom LGBT, którzy organizują marsze z udziałem drag queens. I dziwią się potem, dlaczego tylu współobywateli uważa, że to promocja dziwacznych upodobań, skoro im chodziło tylko o prawo do normalności.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki