Kolejny sądowy finał sporów światopoglądowych w Gdańsku. Tym razem na wokandę trafiła sprawa zakłócenia odczytu scenariusza „Golgota Picnic” w Świetlicy Krytyki Politycznej w czerwcu 2014 roku.
Przed gdańskim Sądem Okręgowym stanęła dzisiaj 18-letnia Maria Kołakowska obwiniona o chuligańskie działanie polegające na rozpyleniu na spotkaniu substancji o przykrym zapachu. Dziewczyna zgodziła się na publikację swoich danych osobowych, bo jest dumna ze swojego czynu. Sprawa trafiła do sądu, ponieważ rodzice Marii zaskarżali wydany w październiku ubiegłego roku wyrok w trybie zaocznym – czyli bez obecności dziewczyny i jej obrońcy. Na mocy wyroku obwiniona miała odbyć karę 40 godzin prac społecznych.
Gdańsk: Kara dla 17-latki, która próbowała przerwać odczyt sztuki "Golgota Picnic"
- Chciałam przerwać ten spektakl obrażający uczucia religijne moje i wielu osób. Wulgarnie obrażano w nim imię Boga. Rozpyliłam ten dezodorant w powietrze, nie celując w nikogo. To nieszkodliwy dla ludzi, „smród w sprayu”, który można kupić w sklepach ze śmiesznymi rzeczami – opowiadała dziś przed sądem Maria Kołakowska.
Dziewczyna nie potrafiła jednak odpowiedzieć na pytanie od kogo dostała spray. Przyznała, że przed użyciem nie zapoznała się z jego składem, a o tym że jest nieszkodliwy dla ludzi dowiedziała się z internetu.
- Jak się wchodzi do obory trzeba się liczyć ze smrodem – podsumowała swoją akcję obwiniona.
Sąd pytał ją także o kulisy wyprowadzenia jej z sali na której odczytywano „Golgota Picnic”. Dziewczyna zeznała, zarzucono jej na głowę jakiś materiał i została przewrócona na stolik i krzesło po czym wyprowadzono ją z pomieszczenia. Dodała też, że obdukcja dokonana po zdarzeniu wykazała na jej ciele obtarcia naskórka i kilka siniaków.
"Golgota Picnic" w Gdańsku. Próby zakłócenia spektaklu i modlitwa [ZDJĘCIA, WIDEO ]
Przed sądem zeznawał dziś także moderator tamtego spotkania w siedzibie krytyki Politycznej – Piotr W. Według jego słów uczestnicy spotkania, w jak najdelikatniejszy sposób próbowali powstrzymać Marię. Kurtka, którą na nią rzucono miała zasłonić smród ze sprayu.
- Przed rozpoczęciem spotkania kilka razy wzywałem niepowołane do przebywania na sali osoby, wśród których była obwiniona, do opuszczenia jej. Mimo to nie reagowały – mówił moderator.
Dzisiejsza rozprawa to kolejna odsłona toczącej się od pewnego czasu w Gdańsku batalii światopoglądowej. Jej główną bohaterką jest matka Marii, radna Prawa i Sprawiedliwości Anna Kołakowska. Najpierw była ona inicjatorką nieprzedłużenia umowy na wynajem lokalu Stowarzyszeniu Współpracy Kobiet.
Radni z Gdańska zabierają lokal Stowarzyszeniu Współpracy Kobiet. Powodem "lewackie poglądy"?
W zeszłym tygodniu wspierała w sądzie dwóch narodowców obwinionych o zakłócanie zeszłorocznej manify. W procesie córki, będzie występowała przed sądem jako świadek, na następnej rozprawie zaplanowanej na 1 kwietnia.
Obrońca Marii Kołakowskiej, adwokat i poseł PiS Kazimierz Smoliński liczy, że sprawa pozytywnie rozstrzygnie się dla jego klientki i zostanie maksymalnie zarządzona grzywna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?