Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narodowy Fundusz Zdrowia wysłał aneksy do umów z lekarzami rodzinnymi. Porozumienie Zielonogórskie: "To jak kupowanie kota w worku"

Piotr Kallalas
Piotr Kallalas
Karolina Misztal
Wielu specjalistom podstawowej opieki medycznej z końcem grudnia wygasają terminowe umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Płatnik z dwumiesięcznym wyprzedzeniem zdecydował się wysłać aneksy lekarzom, co ma zapewnić ciągłość i stabilizację systemu. Tymczasem przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego nie akceptują zaproponowanego rozwiązania twierdząc, że jest to "kupowanie kota w worku".

Do końca grudnia wygaśnie prawie 130 umów zawartych między Narodowym Funduszem Zdrowia, a pomorskimi lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej. Dlatego fundusz postanowił już teraz wysłać aneksy, które przedłużają obowiązujące kontrakty o kolejne pół roku.

- W celu zapewnienia ciągłości i kontynuacji opieki nad pacjentami, do świadczeniodawców POZ przesłano aneksy przedłużające do 30 czerwca 2021 roku okres obowiązywania umów wygasających z końcem grudnia - podkreśla Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Płatnik podkreśla, że nie ulegają modyfikacji zapisy organizacyjne i finansowe - aneksy zapewniają kontynuację porozumienia, które jest realizowane w sytuacji zmniejszonej ilości wykonanych porad w okresie epidemii. Ponadto wypracowane założenia opierały się na procesie regularnych wzrostów wysokości ryczałtowej stawki kapitacyjnej.

Tymczasem z takim podejściem nie zgadzają się przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego, którzy twierdzą, że czas na podjęcie decyzji został skrócony z przepisowego miesiąca do zaledwie tygodnia.

- Jeżeli przedstawiciele ministra zdrowia i prezesa NFZ informują nas, że jeśli nie podpiszemy aneksów, to znajdą alternatywny sposób na udzielanie tych świadczeń, to jest to nie tylko wyraz braku szacunku dla ciężko pracujących lekarzy POZ, ale także nieodpowiedzialności - podkreśla Jacek Krajewski prezes Porozumienia Zielonogórskiego - To my pracujemy na pierwszej linii walki z pandemią, wielu z nas przez to choruje, niektórzy umierają. Ryzykujemy zdrowie i życie, a tymczasem stawia się nas pod ścianą i traktuje jak chłopców od szewca. Na żadne ultimatum nie możemy się zgodzić.

Diabeł ma tkwić w szczegółach

Dodatkowo w aneksie miał pojawić się niepokojący zapis definiujący pracę w przychodniach Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Chodzi o dopisek, w którym lekarz zgadza się na "późniejsze zmiany", a to z kolei może otworzyć furtkę do dalszej modyfikacji obowiązków.

- Oznacza to, że podpisując taki aneks zgadzamy się na wszelkie zmiany zasad już w czasie trwania umowy. To jak kupowanie kota w worku - ocenia Marek Twardowski, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego - Narzucone odgórnie aneksy są nie tylko niekorzystne dla świadczeniodawców, ale też zawierają niedopuszczalne punkty.

Warto podkreślić, że 390 pomorskich specjalistów pracuje obecnie w oparciu o umowy bezterminowe.

Gdy zapadnie decyzja o tworzeniu szpitala tymczasowego w Gdańsku, w halach Amber Expo ustawione będą boksy i łóżka dla chorych na COVID-19

Szpital tymczasowy w Gdańsku. Jak wyglądają od środka hale t...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki