Napis "Malbork" zniszczony. "L" jak lubiany podest
Przestrzenny napis „Malbork” stoi przy ul. Piłsudskiego od stycznia ubiegłego roku. Mieszkańcom chyba trochę już zdążył spowszednieć, choć niektórzy wciąż wytykają, że „O” wygląda jak zero, które wciśnięto między inne litery, by w ogóle się tam zmieściło. Przez to jest wyższe.
Ale jest nowy problem. Napis nie wytrzymuje naporu zainteresowanych fotografowaniem się w tym miejscu. Efekt? „L” zaczyna pękać. Nie wiadomo dokładnie, co stało się z literką „B”. Wygląda jakby ktoś chciał ją stłuc. Jak w wierszu Juliana Tuwima, "zbiło sobie brzuszki"...
Magistrat będzie naprawiał litery
Sygnał o zniszczeniach dotarł już do Urzędu Miasta. Przeprowadzono oględziny.
Ktoś stanął na jednej z liter. Inny próbował kopać kilka literek, bo został ślad gumy. Ktoś butem ewidentnie „walczył” z literkami – słyszymy od urzędników.
Magistrat już zlecił firmie, która stawiała konstrukcję, przyjrzenie się napisowi. Po oględzinach będzie wiadomo, co wymaga pilnej naprawy i ile może kosztować.
Przestrzenna instalacja to inicjatywa mieszkańców. Zgłosili projekt do budżetu obywatelskiego na 2021 r., a w głosowaniu malborczycy przyklasnęli temu pomysłowi. Niestety, nie udało się zmieścić z realizacją w 25 tys. zł, bo taki pierwotnie był zamysł. Faktyczny koszt napisu „Malbork” to 45 tys. zł.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?