Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napastnik Lechii Gdańsk Paweł Buzała: Pogoń wie, że chcemy chce grać o czołowe lokaty

pk
Tomasz Bolt/Polskapresse
Czy Lechia Gdańsk straciła na przerwie na eliminacje mistrzostw świata? Jeszcze półtora tygodnia temu podopieczni Michała Probierza znajdowali się w wysokiej dyspozycji. W niedzielę przekonamy się, czy biało-zielonych brak ligowego starcia nie wytrącił z równowagi - nasz zespół zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin.

Reprezentacja Polski w piłce nożnej straciła szanse na awans na mundial w Brazylii. Biało-czerwoni co prawda matematycznie mogą jeszcze wyprzedzić Czarnogórę, Ukrainę i Anglię, ale ten cel wydaje się być nieosiągalny dla zawodników Waldemara Fornalika.

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

Wszystko przez stracone punkty w meczu z Czarnogórą (1:1). Kadrowicze zmierzyli się również z San Marino, które pokonali 5:1. W tym spotkaniu zagrali Paweł Brożek i Marcin Robak. Ten pierwszy nie pokazał niczego, co dawałoby mu nadzieję na występ w reprezentacji, ale w wyniku nieobecności Roberta Lewandowskiego (uraz), napastnik Wisły Kraków dostał szansę i.. ją kompletnie zmarnował, bo w kilku świetnych sytuacjach spisał się koszmarnie. Robak natomiast zbierał niezłe recenzje w Pogoni Szczecin, tyle że w konfrontacji z Sanmaryńczykami był nieprzydatny. Wydaje się, iż rozsądniejsze byłoby powołanie dla Pawła Buzały, notującego znakomity start w rozgrywkach (ma już na swoim koncie trzy gole).

- Zejdźmy na ziemię. Jest dopiero siódma kolejka, dajcie mi rozegrać cały sezon. Było kilka kontuzji w reprezentacji, dlatego też selekcjoner powołał kilku dodatkowych zawodników. Nie czuję się gorszy od Marcina Robaka, ale trener Waldemar Fornalik nie widział mnie w drużynie. Prawda jest taka, że nigdy nie byłem nawet blisko reprezentacji. Muszę ten sezon dobrze przepracować i udowodnić, że być może zasługiwałem na powołanie. Niemniej jednak nawet przez myśl nie przeszło mi, że Fornalik mnie powoła - stwierdził napastnik Lechii Gdańsk.

Biało-zieloni spisują się obecnie na tyle dobrze, że selekcjoner może już szukać wzmocnień wśród naszych piłkarzy. Zdaniem Buzały w kadrze bezproblemowo poradziłby sobie Sebastian Madera, który rzeczywiście wrócił po kontuzji w świetnym stylu.

- Przy tym potencjale stoperów w reprezentacji Polski, to myślę, że najmniejszych problemów nie miałby Sebastian Madera. To nie od nas jednak zależy. Musimy udowadniać w każdym meczu, iż warto na nas stawiać. Sebastian to jednak profesjonalista przez duże "P", co pokazuje zresztą na boisku - dodał "Buzi".

Czas jednak wrócić do ligowej rzeczywistości. W czasie przerwy Lechia Gdańsk rozegrała dwa sparingi, w których przedłużyła swoją serię bez porażki. Podopieczni Michała Probierza wygrali z Zagłębiem Lubin 2:1 oraz zremisowali z Chojniczanką Chojnice 1:1.

- Zaliczyliśmy kolejne spotkania bez porażki, bo zremisowaliśmy i wygraliśmy w sparingach. Fajnie, że nie przegrywamy meczów. Przerwy na kadrę nie lubię i myślę, że większość z nas patrzy na to podobnie. Dwa tygodnie trzeba czekać na kolejny mecz. Jak gramy co tydzień, to cały czas jest adrenalina i jesteśmy skoncentrowani na spotkaniu i to przynosi lepsze efekty dla samych piłkarzy, bo takie przerwy niczemu nie służą - uważa napastnik gdańskiego klubu.

W niedzielę (początek meczu o godz. 18) dowiemy się, czy Lechia nadal będzie tak regularnie gromadzić punkty. Ich przeciwnikiem będzie szczecińska Pogoń, która dotychczas prezentowała się przyzwoicie.

- Teraz już każdy mecz będzie dla nas bardzo trudny, bo przeciwnicy zdają sobie sprawę, że Lechia chce walczyć o czołowe lokaty, że z nami należy się liczyć. Wciąż musimy szukać nowych zagrań i wariantów, by zaskakiwać przeciwnika - stwierdził Buzała.

Drużyna Dariusza Wdowczyka preferuje dość ofensywny styl gry, w którym świetnie odnajduje się Takafumi Akahoshi. 27-letni Japończyk wystąpił we wszystkich meczach T-Mobile Ekstraklasy i zanotował cztery trafienia. To świadczy o tym, iż trzeba zwrócić na niego wielką uwagę. Inna sprawa, że Pogoń ma słabą, nieszczelną defensywę.

- Nie wydaje mi się, aby Pogoń grała tak ofensywnie i efektownie jak my. Jeśli jednak będą chcieli nas zaatakować, to zapraszamy, tyle że nie sądzę, aby w meczu z nami zdecydowali się na taki ruch. Rywal będzie się obawiał, że wyprowadzimy szybką kontrę. W ich drużynie jest dwóch dobrych Japończyków (Akahoshi oraz Takuya Murayama), ale według mnie najlepszy jest Daisuke Matsui - przyznał najlepszy strzelec biało-zielonych w bieżących rozgrywkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki