- Tak się mecz ułożył, że po zdobyciu pierwszej bramki Flota pękła i pojawiły się kolejne okazje. Chociaż prawda jest taka, że ten wynik, z przebiegu gry, jest troszeczkę za wysoki. Myślę, że w pewien sposób jest to forma rehabilitacji za wynik z Płocka, gdzie graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Chciałbym, żebyśmy byli na fali, żeby ta fala nas niosła i byśmy wygrywali kolejne mecze. Na pewno mecz z Ruchem podbudował nas mentalnie - powiedział dla oficjalnej strony klubowej Aleksander.
Napastnik gdyńskiego klubu grał wcześniej w barwach Floty. Teraz strzelił swojego byłemu pracodawcy dwie bramki. Zawodnik nie przykłada do tego jednak większej wagi.
- W Świnoujściu byłem krótko, tylko jedną rundę, szkoda bo mieliśmy dobry zespół i nie udało się awansować. Koledzy z Floty żartowali, że jedną bramkę strzelę, ale nie dwie. To początek sezonu, skuteczność cieszy, ale najważniejsze, aby wygrywał zespół - dodał Aleksander.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?