Najgroźniejsi przestępcy z przepełnionego "Ośrodka dla bestii" w Gostyninie trafili do Starogardu Gdańskiego

Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie pęka w szwach. Decyzję o tym, aby powstała nowa filia w Regionalnym Ośrodku Psychiatrii Sądowej w Starogardzie Gdańskim podjął na początku marca minister zdrowia Adam Niedzielski. Mowa o dwóch miejscach dla przestępców z zaburzeniami psychicznymi. To sytuacja doraźna i nie rozwiązuje problemu w Gostyninie.

- Sytuacja ośrodka jest trudna, wymagane są szybkie rozwiązania prawne i organizacyjne, które umożliwią przyjmowanie osób, wobec których sąd uznał, że stwarzają zagrożenie dla innych osób i wymagają terapii w ośrodku – przyznaje Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia. - Przyjęte rozwiązanie jest tymczasowe i krótkotrwałe, do momentu adaptacji innego podmiotu. ROPS w Starogardzie dysponuje zarówno doświadczeniem, jak i odpowiednimi zabezpieczeniami i jest to miejsce odpowiadające profilem działalności.

Do Regionalnego Ośrodka Psychiatrii Sądowej w Starogardzie Gdańskim już trafiło dwóch pacjentów z Gostynina. Jak długo tu zostaną, tego jeszcze nie wiadomo.

- Jakiś czas temu nie mogliśmy przyjąć dwóch osób z powodu braku miejsc. Aby ponownie nie zdarzyła się taka sytuacja, dwóch pacjentów z naszego ośrodka zostało skierowanych do filii w Starogardzie Gdańskim – mówi dr n. med. Ryszard Wardeński, dyrektor Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. - Poprzez to nasz ośrodek uzyskał wolne miejsca. Ta sytuacja jest trudna dla całego społeczeństwa. Te osoby przejawiają zaburzenia osobowości i mogą stwarzać zagrożenie. W naszym ośrodku mamy 60 miejsc i 90 pacjentów. Potrzeby są duże i od lat czekamy i mówimy o potrzebie rozbudowy placówki.

Jak podkreśla Ryszard Wardeński ROPS w Starogardzie, nie musiał być specjalnie przygotowywany na przyjęcie nowych pacjentów. Wszelkie koszty związane z ich pobytem pokrywa ośrodek w Gostyninie.

Na tym jednak sprawa się nie kończy. Nowym rozwiązaniem i zwiększeniem liczby miejsc w Starogardzie Gdańskiem zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich.

- Rzecznik monitoruje całość zagadnień związanych z KOZZD. Brak warunków bytowych, aby móc przyjmować kolejnych pacjentów prowadzi, jak widać, do nowych działań. RPO chce ustalić, jakie są podstawy prawne i zasady pobytu pacjentów KOZZD w ROPS i zapytać o plany Ministra Zdrowia w zakresie tworzenia filii KOZZD – wyjaśnia Anna Kabulska, z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Uwaga!TVN: Dwóch bardzo groźnych przestępców nie przyjeto do ośrodka w Gostyninie. I wyszli na wolność

Źródło:
TVN