Najbardziej zadłużonym emerytem na Pomorzu jest 66-letni gdańszczanin. Mężczyzna ma do oddania firmie windykacyjnej ponad 2,8 mln zł. W województwie pomorskim na koniec maja 2021 r., jak podaje Krajowy Rejestr Długów, zadłużonych seniorów było prawie 23 tysiące. Mają oni do spłaty w sumie 390 mln zł. Pod tym względem region pomorski znalazł się na szóstym miejscu wśród wszystkich województw.
Emeryci z Pomorza na 6. miejscu w kraju pod względem zadłużenia
- Pod względem płci najbardziej zadłużone są kobiety. Panie przeważają także, jeśli chodzi o liczbę emerytowanych dłużników na Pomorzu. Na liście największych wierzycieli pomorskich emerytów znajdują się firmy zarządzające wierzytelnościami, u których seniorzy są zadłużeni w sumie na kwotę 271 mln zł. Emeryci są też zadłużeni w instytucjach administracji państwowej i samorządowej (34,3 mln zł) oraz w bankach (31 mln zł) – mówi Katarzyna Maciaszczyk-Sobolewska, kierownik biura prasowego i analiz rynkowych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Z danych tej instytucji wynika, że średnie zadłużenie emerytów w Polsce wynosi 18 tys. zł i jest wyższe niż rok temu. Na Pomorzu średni dług to 17 tys. zł, czyli o tysiąc złotych mniej niż wskaźnik ogólnokrajowy. Na koniec stycznia 2021 r. w rejestrze było 354 836 zadłużonych emerytów (ze wszystkich województw), a ich łączny dług wyniósł 6,37 mld zł. Analitycy przyznają jednak, że porównując styczeń tego roku do początku ubiegłego roku, suma zaległości emerytów spadła o ponad 100 mln zł. Wśród emerytów najbardziej zadłużoną grupą wiekową są 65-latkowie. Te osoby muszą oddać prawie 627 mln zł.
Zadłużają się, bo chcą pomóc bliskim
Badania na ten temat prowadzi również Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor i BIK. Z sondażu tej instytucji wynika, że co piąty ankietowany dłużnik-emeryt przyznał, że w tarapaty wpędziła go finansowa pomoc udzielana najbliższym.
- Takie stwierdzenia nie dziwią i słyszymy je od emerytów od lat. Nie należy do rzadkości sytuacja, gdy dzieci lub wnuki, których nie stać na kupno np. najnowszego modelu smartfona, o zaciągnięcie pożyczki proszą seniora. Młody człowiek, dzięki wsparciu babci, może cieszyć się kosztowną rzeczą, ale raty za nią musi spłacać seniorka, która sama ledwo wiąże koniec z końcem. W ub. roku mogliśmy zaobserwować trochę inne zjawisko. Emeryci wspierali też tych bliskich, którzy z powodu pandemicznych ograniczeń mieli obniżoną pensję lub stracili pracę. Pamiętajmy, że seniorzy mają ograniczone możliwości dorabiania. Najczęściej nie są w stanie załatać ubytku w budżetach domowych. Pomoc innym oznacza dla nich bardzo często biedowanie – twierdzi Tomasz Wyrobek, ekspert od prawa konsumenckiego, który współpracuje z BCC.
Jakie zobowiązania mają emeryci? Najczęściej nie spłacają pożyczek i kredytów (również tych zaciągniętych, by wspomóc bliskich). Bywa, że nie płacą czynszów i opłat za energię elektryczną lub gaz. W wielu przypadkach, to dotyczy emerytów na wsi, zadłużenie związane jest z nieterminowym płaceniem zobowiązań za wynajem maszyn rolniczych. Okazuje się też, że powodem problemów finansowych seniorów jest roztargnienie. Niektórzy zwyczajnie zapominają o uregulowaniu rat czy podstawowych opłat. Z badania „Portret zadłużonych Polaków w dobie pandemii COVID-19” wynika, że taka sytuacja dotyczy 23 proc. zadłużonych emerytów. Niektóre starsze osoby wpadły w długi, bo nie zrozumiały umowy, którą podpisały. 17 proc. seniorów z długami jest w grupie tzw. zagubionych. Są to osoby, które nie wiedzą od czego zacząć spłatę długu i do kogo zwrócić się z prośbą o pomoc.
Gdzie szukać pomocy w spłaceniu długu?
- Na rynku działa wiele firm, które oferują pomoc w wychodzeniu z długu. Czasem to są nierzetelne firmy, które wręcz wciągają dłużnika w spiralę zadłużenia albo udzielają pożyczek konsolidacyjnych pod zastaw np. mieszkania. Ofiarami tych firm padają głównie seniorzy. Lepiej zgłosić się do kancelarii prawnej, która udziela nieodpłatnych porad lub Rzecznika Finansowego – twierdzi adwokat Piotr Wolnicki z Kancelarii Wolnicki & Przybysz.
Prawnik przypomina też, że warto rozmawiać z wierzycielem. Na przykład w banku można wynegocjować dłuższy termin spłaty kredytu lub podzielić go na korzystniejsze raty. Możliwe są też urlopy w płatnościach rat.
- W przypadku milionowych długów to mało, ale zawsze coś. Najgorsze co można zrobić, to brać kolejne kredyty w celu spłacenia już istniejącego długu. Lepiej spłacać jeden dług niż kilka. Nie można też udawać, że długu nie ma i myśleć, że jakoś to będzie. Niestety taki sposób myślenia, choć jest nieracjonalny, prezentuje bardzo wielu dłużników i to nie tylko tych emerytowanych – mówi Piotr Wolnicki.
Dodajmy, że według najnowszego raportu Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK obecnie najbardziej zadłużoną osobą w Polsce jest 47-letni mieszkaniec Pomorza z zaległością wynoszącą prawie 75,7 mln zł. Drugi na liście jest 64-latek z woj. lubelskiego (74 mln zł długu), a trzecia to 39-letnia mieszkanka Mazowsza (48,7 mln zł).
Wartość zadłużenia po I kw. 2021 r. wynosi prawie 80 mld zł. Liczba niesolidnych dłużników spadła o ponad 90 tys., do 2,74 mln osób. Okazuje się, że po tym, jak przez pierwsze pół roku pandemii zaległości wzrosły o ok. 3 mld zł, przez następne pół roku spadły do poziomu, jaki widzieliśmy przed ogłoszeniem pierwszego lockdownu.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?