Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbardziej cenię sobie współpracę z Polakami. Oni są po prostu bardzo solidni [ROZMOWA]

Edyta Okoniewska
FOT. EDYTA OKONIEWSKA
Z Maximilianem Reuhl, właścicielem niemieckiej farmy specjalizującej się w uprawie m.in. truskawek rozmawia Edyta Okoniewska

Dlaczego zatrudnia pan pracowników z Polski?
Przede wszystkim cenię ich pracowitość, szacunek do pracy, a także porządek. Mają oni podobną kulturę pracy jak Niemcy. Mamy dobry kontakt, a to jest bardzo ważne we wzajemnej współpracy.

Czy zatrudnia pan także mieszkańców innych państw?
Oczywiście. Zatrudniamy także mieszkańców Chorwacji czy Bułgarii, którzy są chętni do pracy nawet za mniejsze stawki, jednak zdecydowanie najbardziej cenię sobie współpracę z Polakami. Oni są po prostu bardzo solidni.

Jak to się stało, że w tak młodym wieku został pan właścicielem farmy?
Przed trzema laty ojciec przekazał w moje ręce rodzinny biznes. To firma z ponad stuletnimi tradycjami.

W jakich warunkach przebywają pracownicy?
Farma liczy 35 hektarów. Uprawiamy szparagi, czereśnie, jabłka, i oczywiście najwięcej, bo 26 hektarów, zajmują truskawki, z czego 1 ha uprawiany jest w podgrzewanych tunelach. Dbamy, by nasi pracownicy mieli jak najlepsze warunki. Gwarantujemy im nocleg i wyżywienie. Nie jest to praca na akord, obowiązuje tzw. godzinówka i system premiowy.

Co jest dla pana najważniejsze w codziennej pracy?
Przede wszystkim jakość naszych produktów. Chodzi tu o właściwy dobór odmian uprawianych truskawek, by ich owoce były jak najlepsze. Dla mnie zawsze najważniejszy jest smak. Truskawka musi ładnie wyglądać, ale jednak jej smak jest zdecydowanie najbardziej istotny i sprawia, że tyle osób tak chętnie po nią sięga.

Jakich pracowników szuka pan w Polsce?
Bardzo dobrze, jeśli znają oni język niemiecki. Nie chodzi tutaj o prawidłowe posługiwanie się nim w sensie gramatycznym, ale o znajomość w stopniu komunikatywnym. Sprzedajemy nasze produkty na straganach i osoby, które się tym zajmują, muszą znać język, by móc porozumieć się z klientami.

Czy miał pan wcześniej jakiś kontakt z Polską?
Mój dziadek pochodzi z Wrocławia i znam trochę język polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki