Skąd pomysł na taki zawód?
Mówiąc szczerze, pomysł zrodził się gdy byłam jeszcze dzieckiem. Chociaż kształciłam się w zupełnie innym kierunku. Mam wykształcenie społeczno-prawne. Jednak na mojej decyzji zaważył kontakt z ludźmi. Lubię pracę na sali, dlatego cieszę się ze swojego wyboru.
Ile lat pracuje Pani jako kelnerka?
Bardzo dużo. Myślę, że będzie to spokojnie ponad 20 lat. Jeszcze w trakcie nauki pracowałam dorywczo w tym zawodzie.
Czy jest to ciężki zawód?
Tak, to trzeba przyznać. W pracy nie mam chwili wytchnienia, cały czas jestem na nogach. Po całym dniu pracy jestem bardzo zmęczona.
Co ceni Pani w tej pracy?
Przede wszystkim kontakt z ludźmi. Muszę przyznać, że w Hotelu Bazuny w Koście-rzynie panuje bardzo życzliwa atmosfera. To jedno z tych miejsc, w którym czuję się jak w domu. Razem tworzymy jedną, wielką rodzinę, jesteśmy ze sobą zżyci. Przyjemne jest również, kiedy klienci wracają i pamiętają, że byli obsługiwani przeze mnie, to miłe.
Jakie ma Pani pasje?
Kiedy mam wolny dzień, spędzam go z dziećmi. Zabieram je na wycieczki, np. nad jezioro. Jednak moją pasją jest historia, kiedy mogę, oglądam filmy historyczne.
Co robiłaby Pani, gdyby jednak nie została kelnerką?
Jestem pewna, że byłaby to praca związana z ludźmi. Przede wszystkim również nie mogłaby ona być monotonna. Myślę jednak, że gdybym znowu miała dokonać wyboru, ponownie zostałabym kelnerką. To moja życiowa droga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
