Ryszard Ochódzki, bohater kultowego w Polsce filmu "Miś" chwalił się, że grał kiedyś w koszykówkę. Jego znakiem charakterystycznym była też bujna fryzura, którą zasłaniał widok w teatrze, a którą ostatecznie stracił na przedstawieniu (dokładnie chodziło o Palucha - bliźniaczo podobnego do Ochódzkiego, ale już nie mieszajmy).
Imponujące wejście do pierwszego zespołu Arki Gdynia zaliczył w tym tygodniu Nabil Aankour. 26-letni ofensywny pomocnik rodem z Maroka obniżył ostatnio loty. W sezonie 2019/2020 zaliczył tylko dwa mecze w PKO Ekstraklasie, na samym początku z Pogonią Szczecin i Koroną Kielce. Później nie przekonywał kolejnych trenerów żółto-niebieskich i grał na poziomie IV ligi w rezerwach.
"Odkurzyć" Aankoura postanowił Ireneusz Mamrot. Nowy trener Arki na wstępie zaznaczył, że każdy piłkarz zacznie u niego z tzw. czystą kartą. Dodatkowo szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że po restarcie rozgrywek niezbędna będzie duża kadra, która pozwoli umiejętnie szachować siłami.
Dlaczego wspomnieliśmy o Ryszardzie Ochódzkim? W poniedziałek, 18 maja Aankour podpisał aneks do umowy, aby mógł dalej grać w tym sezonie w Arce Gdynia. Dzień później stawił się na zgrupowaniu pierwszego zespołu w Gniewinie. Jego długa nieobecność nie była tak zaskakująca, co "trikowa" fryzura, którą zaprezentował kolegom z drużyny. Marokańczyk przypomniał tym samym wszystkim, jak ciężko w ostatnich tygodniach było radzić sobie bez pomocy fryzjerów. Oby równie piorunujące wejście miał na boiskach ekstraklasy. Do tej pory w najwyższej lidze w Polsce rozegrał 116 meczów i zdobył 7 bramek (wcześniej grał w Koronie Kielce).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?