Na youtubie poznasz "Zakrystię od zakrystii". Sopocki ksiądz odkrywa tajemnice miejsca niedostępnego dla parafian

Pandemia koronawirusa i obostrzenia wprowadzone przez rząd wymusiły na Polakach zmianę stylu życia i przyzwyczajeń. Restrykcje nałożono również na kościoły, dlatego wiele parafii odprawiane przez siebie liturgie przeniosło do Internetu.

Większość nadaje na żywo niedzielne msze, jednak są i takie, które poszły o krok dalej i podbijają youtube. Wśród nich jest Parafia Zesłania Ducha Świętego w Sopocie, która wystartowała z cyklem "Zakrystia od zakrystii", odkrywającym tajemnice skrywane przez to boczne pomieszczenie sakralne.

Działalność internetowa to jest nasz sposób na znalezienie się w nowej sytuacji, tak abyśmy mogli dalej mieć z wami kontakt i prowadzić działalność duszpasterską

- tłumaczy ks. Łukasz Olszewski, który w każdym z filmików występuje przed kamerą.

Trzeba przyznać, że na nagraniach ksiądz prezentuje się niczym youtuber z prawdziwego zdarzenia i niewątpliwie nie brakuje mu poczucia humoru i dystansu do siebie.

Nowe odcinki mają pojawiać się w każdy wtorek i sobotę. Widzowie dowiedzą się z nich m.in. jaką recepturę ma hostia i w jaki sposób się ją wykonuje, gdzie trzymane jest wino mszalne i ubrania do mszy świętej, a także dlaczego w zakrystii przechowuje się bieliznę.

Do tej pory na kanale ukazały się dwa filmy z serii "Zakrystia od zakrystii", z czego pierwszy stanowił zapowiedź całego cyklu.

- Zawsze ciekawiły mnie miejsca, do których za bardzo nie miałem wstępu - tłumaczy duszpasterz. - I nie chodzi mi tu o kluby z selekcją, do których nie chce mnie wpuścić bramkarz, ale o tzw. zaklęte rewiry. Takim zaklętym rewirem zawsze był dla mnie np. kantorek wuefistów. W podstawówce ciekawiło mnie, co takiego tam się dzieje, a jako uczeń nie miałem tam wstępu. Teraz, kiedy już jestem nauczycielem, koledzy wuefiści mnie tam wpuszczają. Miejsce, owszem, całkiem ciekawe, ale na pewno nie sensacyjne. Dla wielu takim zaklętym rewirem może być zakrystia w kościele, bo jeżeli nie jesteśmy księdzem, lektorem, siostrą zakonną lub ministrantem to za bardzo nie zapuszczamy się w to miejsce. Stąd powstał pomysł na cykl programów, w których będziemy o niej opowiadali - co to za miejsce, kto w nim w nim przebywa, co tam się składuje, ale także będziemy mówić o pewnych ciekawostkach.

Zapytany o to, czy na tego typu internetowe przedsięwzięcie trzeba było zdobyć zgodę kurii, ksiądz w typowym dla siebie stylu odparł:

- Okaże się, gdy ktoś w kurii przeczyta ten artykuł - zażartował. - A tak serio, Kościół zachęca do alternatywnych form duszpasterstwa w tym trudnym czasie, więc czujemy się wręcz zachęceni do działalności w sieci.

Na ile odcinków zaplanowano cykl?
- Zależy, ile będzie pomysłów - mówi pomysłodawca. - Na pewno ok. 5 - 6 odcinków, ale sprawa jest rozwojowa.